Zmarła kobieta, która w niedzielę wieczorem wjechała samochodem w drewniany ganek domu na północnym zachodzie Chicago. Domownikom nic się nie stało. Policja kontynuuje śledztwo.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 19 lutego około 9.10 pm. 30-letnia kobieta jechała z nadmierną prędkością fordem rocznika 2008 w rejonie 6300 W. Bryn Mawr Avenue w dzielnicy Norwood Park, gdy straciła panowanie nad pojazdem i rozbiła go o drewniany ganek domu.
W chwili kraksy w domu była jego mieszkanka. W rozmowie z mediami relacjonowała, że siedziała na kanapie przed telewizorem, gdy usłyszała duży huk. Wyjrzała na zewnątrz i zobaczyła samochód na ganku.
Karetka zabrała kierowcę forda do szpitala Advocate Lutheran w Park Ridge, gdzie stwierdzono jej zgon. Do czwartku nie upubliczniono jej tożsamości i nie było wiadomo, dlaczego wjechała w ganek. Nikt inny nie został ranny w wypadku. Policyjna jednostka ds. poważnych wypadków kontynuuje śledztwo i próbuje ustalić przyczynę zdarzenia.
(jm)