Ratownicy TOPR ogłosili w czwartek wieczorem czwarty, wysoki stopień zagrożenia lawinowego dla obszaru Tatr. Sytuacja jest ekstremalnie niebezpieczna. Odradzane są wszelkie wyjścia w góry. Lawinowa czwórka obowiązuje również w słowackiej części Tatr. W Dolinie Żarskiej ewakuowano schronisko.
Czwarty stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że wyzwolenie lawiny jest prawdopodobne nawet przy małym obciążeniu dodatkowym na wielu stromych stokach. Należy się spodziewać licznych samoistnych dużych, a nawet bardzo dużych lawin. Ratownicy apelują o rezygnację z wszelkich wyjść na tatrzańskie szlaki. W górach wieje silny wiatr powodujący zamieć.
W ciągu ostatniej doby w Tatrach spadło miejscami nawet 70 cm śniegu, a silny wiatr utworzył wielkie depozyty śniegu. Z uwagi na wysokie zagrożenie lawinowe w Tatrach Zachodnich została zamknięta dla ruchu turystycznego Dolina Żarska, a osoby przebywające w tamtejszym schronisku zostały ewakuowane.
Przy obecnie panujących w Tatrach warunkach niebezpieczna może być nawet wyprawa do Morskiego Oka, zazwyczaj bezpieczną i obleganą przez turystów drogą. Ten popularny szlak w kilku miejscach przecinają żleby, którymi mogą zejść duże lawiny. Pierwszy z nich - Siwarny Żleb jest przy Wodogrzmotach Mickiewicza, kolejne powyżej Włosienicy - Żleb Żandarmerii i Biały Żleb opadające z grani Opalonego Wierchu oraz przy samym schronisku nad Morskim Okiem – Marchwiczny Żleb, z którego w lutym ubiegłego roku zeszła potężna lawina załamując lód na słynnym tatrzańskim jeziorze.
W czwartek po południu lawina dużych rozmiarów zeszła ze zboczy Małego Kościelca porywając turystę.
Zagrożenie lawinowe jest definiowane w międzynarodowej, pięciostopniowej skali. Pierwszy stopień oznacza, że zagrożenie jest nieznaczne. Drugi stopień to zagrożenie umiarkowane. Trzeci stopień – znaczne, a czwarty duże zagrożenie. Piąty, najwyższy stopień zagrożenia lawinowego, może wystąpić np. w Alpach, w terenach, gdzie zagrożone są osiedla czy drogi, a lawina może dokonać katastrofalnych zniszczeń sięgając dna dolin.(PAP)
autor: Szymon Bafia