Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 06:20
Reklama KD Market

Kim jestem? / Who Am I?

Kim jestem? / Who Am I?

Przeprowadzano ze mną ostatnio wywiad i robiąca to osoba zadała mi pytanie, jakiego nigdy nikt mi przedtem nie zadał.

Zapytał mnie, kim jestem.

Osobiście myślę, że odpowiedź na to pytanie jest niemożliwa.

Pozwólcie mi wyjaśnić dlaczego. 45 lat temu obroniłem pracę doktorską na temat poczucia „ja” w literaturze współczesnej. Skupiłem się na „postmodernistycznym” przekonaniu, że nie ma definiowalnego „ja”. Zgodnie z wynikami moich badań nie potrafię wyjaśnić, kim jestem. Wszystko, co mogę wam przekazać, to poczucie mojego „ja”, które jest fikcją stworzoną z kawałków i fragmentów mojego „ja”.

Więc kim jestem?

Cóż, oto jest fikcja, którą stworzyłem, by odpowiedzieć na to pytanie: jestem 74-letnim facetem z chorymi kolanami, zawrotami głowy, oczami, które nie mogą się skupić, ciągłym bólem w plecach i z dwiema stopami, o które zawsze się potykam. Mój reumatolog mówi, że moje ciało opanowała postać artretyzmu zwana „niezróżnicowanym zapaleniem stawów” – tajemnicza choroba atakująca wszystko, od gałek ocznych po palce stóp.

Ale to nie wszystko, kim jestem. Jestem także pisarzem, który pisze książki, wiersze i felietony do gazet, które nie mają z tym wszystkim nic wspólnego. Piszę o śniegu i wróblach, o świecie o poranku i tym bardziej tajemniczym wieczorami, o przyjaciołach, którzy ciągle tu są i zastanawiają się, gdzie się podziewam, i o przyjaciołach, którzy czekają w grobach, aby moje wspomnienia tchnęły w nich oddech. Piszę o Bogu i starzeniu się, o mojej żonie i rodzinie, o drzwiach, które się zamykają i o tych, które czekają, by je otworzyć. Dużo piszę o mojej mamie i tacie, o ich życiu po opuszczeniu obozów koncentracyjnych. I piszę o tym, jak stałem na przystanku autobusowym na skrzyżowaniu ulic Michigan i Chicago i czekałem aż przejdzie droga krzyżowa, i jak to robiłem, kiedy byłem hipisem 55 lat temu.

Więc kim jeszcze jestem?

Nadal jestem też tym, kim byłem kiedyś: dzieckiem urodzonym w obozie dla uchodźców po drugiej wojnie światowej, dorastającym w polskiej dzielnicy w Chicago, słuchającym, jak mama opowiada mi, jak widziała, jak jej matka została zgwałcona i zabita przez Niemców; marzącym o Henryku Sienkiewiczu i Władysławie Reymoncie; słuchającym, jak mój ojciec opowiada mi o tym, jak niemieccy żołnierze dźgali kobiety bagnetami w piersi; chodzę do szkół i na uczelnie, znajduję przyjaciół i tracę przyjaciół, jestem nauczycielem, żenię się i mam rodzinę, jakiej nigdy nie miałem i rosnę, rosnę i rosnę.

A to wciąż nie jest to, kim jestem.

Nie dalej jak wczoraj, odezwał się do mnie na Facebooku mój przyjaciel z 6 klasy. Nie rozmawiałem z nim i nie pisałem do niego od 60 lat. Spytałem go, kim byłem w 6 klasie. Odpisał: „byłeś wysokim, chudym, złym chłopcem”.

Byłem zdziwiony. Myślę, że mnie z kimś pomylił. Albo nie.


Who Am I?

I was interviewed recently, and the interviewer asked a question I’ve never been asked by an interviewer.

He asked me who I am.

Personally, I feel that’s an impossible question to answer.

Let me explain why. 45 years ago, I did my PhD dissertation on the sense of the “self” in contemporary literature. The focus was on the “postmodern” notion that there is no definable “self.” According to my research, I cannot explain who I am. All I can give you is a sense of my “self” that is a fiction created out of the bits and pieces of my “self.”

So who am I?

Well, here’s the fiction I’ve created to answer that question: I’m a 74-year old guy with bad knees, vertigo, eyes that can’t focus, constant pain in my back, and two feet I’m always tripping over. My rheumatologist says my body is being taken over by a form of arthritis called “undifferentiated spondyloarthropathy” a mysterious disease affecting everything from my eyeballs to my toes.

But that’s not all I am. I’m also a writer who writes mystery novels, poems, and newspaper columns that have nothing to do with all that. I write about snow and sparrows, the world in the morning, the more mysterious world at night, the friends who are still here and wondering where I’ve gone to, and the friends who are waiting in their graves for my memories to give them some breath. I write about God and aging, my wife and my family, the way a door closes and the way a door waits to be opened. I write a lot about my mom and dad, the lives they had after they left the concentration camps. And I write about standing at a bus stop on the corner of Michigan Ave and Chicago waiting for a passing crucifixion just the way I did when I was a hippie 55 years ago.

So who else am I?

I’m also still what I once was: a kid born in a refugee camp after WWII, growing up in a Polish neighborhood in Chicago, listening to my mother telling me how she saw her mother raped and killed by the Germans, dreaming of Henryk Sienkiewicz and Władysław Reymont, listening to my father telling me about how he watched German soldiers stabbing women in their breasts with bayonets, going to schools and colleges, finding friends and losing friends, teaching and marrying and having a family like no family I had ever had, and growing and growing and growing.

And still that’s not who I am.

Just yesterday, a friend I had in 6th grade got in touch with me on Facebook. I haven’t spoken or written to this guy in more than 60 years. I asked him who I was in 6th grade. He wrote back, “You were a tall, skinny, bad boy.”

I was surprised. I think he had me confused with someone else. Or not.

John Guzlowski

amerykański pisarz i poeta polskiego pochodzenia. Publikował w wielu pismach literackich, zarówno w USA, jak i za granicą, m.in. w „Writer’s Almanac”, „Akcent”, „Ontario Review” i „North American Review”. Jego wiersze i eseje opisujące przeżycia jego rodziców – robotników przymusowych w nazistowskich Niemczech oraz uchodźców wojennych, którzy emigrowali do Chicago – ukazały się we wspomnieniowym tomie pt. „Echoes of Tattered Tongues”. W 2017 roku książka ta zdobyła nagrodę poetycką im. Benjamina Franklina oraz nagrodę literacką Erica Hoffera za najbardziej prowokującą do myślenia książkę roku. Jest również autorem serii powieści kryminalnych o Hanku i Marvinie, których akcja toczy się w Chicago oraz powieści wojennej pt. „Retreat— A Love Story”. John Guzlowski jest emerytowanym profesorem Eastern Illinois University.-John Guzlowski's writing has been featured in Garrison Keillor’s Writer’s Almanac, Akcent, Ontario Review, North American Review, and other journals here and abroad. His poems and personal essays about his Polish parents’ experiences as slave laborers in Nazi Germany and refugees in Chicago appear in his memoir Echoes of Tattered Tongues. Echoes received the 2017 Benjamin Franklin Poetry Award and the Eric Hoffer Foundation's Montaigne Award for most thought-provoking book of the year. He is also the author of two Hank Purcell mysteries and the war novel Road of Bones. Guzlowski is a Professor Emeritus at Eastern Illinois University.


Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama