Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 26 września 2024 20:28
Reklama KD Market

Tort makowy z kremem kawowym

Tort makowy z kremem kawowym

Czas pomyśleć o świątecznych wypiekach. A jak Boże Narodzenie, to mak. I tym razem nie w formie makowca lub strucli makowej, ale solidnego tortu. Na dodatek z oldschoolowym motywem. Jednak też bez przesady.

W odległych czasach, kiedy jeszcze nie sięgałam ponad blat kuchenny, tort na święta był jazdą obowiązkową. W moim domu rodzinnym był to tort kruchy, orzechowy lub bezowy. Ale wszystkie łączyło jedno – krem kawowy. Solidny, maślany, jajeczny, ciężki, słodki… teraz może brzmi jak prosta droga do miażdżycy. Jednak kiedyś to był standard i ja taki krem kochałam.

Krem w tym torcie jest lżejszy, bo na bazie mascarpone i śmietanki. Ale jeśli chcecie dietetyczny przepis, to… hello, mamy święta, a w święta kalorie też mają święta i można jeść, co się chce. A i okazja idealna, żeby zrobić wspaniałe ciasto, którego przecież nie robi się i nie je co weekend. To do dzieła i tradycyjnie – smacznego!

Składniki:

Ciasto:2 szklanki suchego mielonego maku3 łyżki kaszki manny + 1 łyżka do wysypania formy2 łyżki bułki tartej1⅓ łyżeczki kakao2 łyżeczki proszku do pieczenia6 jaj1½ szklanki cukru + 1 kopiasta łyżka do białek⅔ szklanki lekko ciepłego mleka 3,2%1 łyżeczka ekstraktu z migdałów

Krem:2 szklanki schłodzonej tłustej śmietanki1 lb schłodzonego serka mascarpone¾ szklanki cukru pudru4½ płaskie łyżki kawy rozpuszczalnej3 łyżki gorącej wody

Czas przygotowania: 2 godziny + 1 godzinaCzas pieczenia: 1 godzinaPorcje: 12 osób

Sposób przygotowania:Dno tortownicy o średnicy 8 cali wyłóż papierem do pieczenia. Całość łącznie z bokami wysmaruj masłem i wysyp kaszą manną.Wymieszaj suche składniki: mak, kasza manna, bułka tarta, kakao, proszek do pieczenia.Oddziel żółtka od białek. Żółtka ubij z cukrem na puszystą, niemal białą masę, czyli kogel-mogiel. Zajmie to ok. 3-5 minut robotem lub mikserem.Do ubitych żółtek dodawaj stopniowo suche składniki, np. w 4 porcjach. Miksuj na wolnych obrotach. Następnie wlej lekko ciepłe mleko oraz ekstrakt migdałowy i ponownie wymieszaj na niskich obrotach. Odstaw całość na godzinę.Po tym czasie nastaw piekarnik na 355℉. Ubij pianę z białek ze szczyptą soli i dodaj 1 łyżkę cukru. Wymieszaj z masą makową, dodając pianę partiami. Rób to delikatnie, nic nie szkodzi, jeśli będzie widać fragmenty piany. Przelej ciasto do tortownicy i wyrównaj łyżką lub szpatułą.Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz ok. 60 minut. Po upieczeniu uchyl lekko piekarnik i zostaw foremkę z ciastem na 15 minut. Pozostaw ciasto w formie do ostudzenia i dopiero wtedy wyjmij. Zostaw ciasto do następnego dnia w chłodnym miejscu, a następnie przekrój na 3 blaty*.Zaparz kawę rozpuszczalną i schłódź ją – ma być zimna. Możesz nawet wstawić napar na trochę do lodówki.Mocno schłodzone mascarpone przełóż do zimnej misy (najlepiej metalowej, ewentualnie szklanej) i krótko zmiksuj z cukrem pudrem oraz zimnym naparem kawy. Dodaj śmietankę, też schłodzoną i całość zmiksuj na krem. Musisz obserwować, czy masa robi się gęsta. To powinno trwać maksymalnie 3 minuty na szybkich obrotach robota. Trzeba uważać, żeby nie przebić masy, bo zamieni się w masło.Pierwszy blat ułóż na paterze lub talerzu. Wyłóż na niego ⅓ kremu**. Przykryj drugim blatem i powtórz czynność.Cały tort obłóż pozostałą masą kawową i udekoruj wg uznania.

*Blaty możesz lekko nasączyć sokiem z cytrynym wymieszanym z wodą i cukrem pudrem, ale blaty makowe są wilgotne, więc nie ma takiej potrzeby.

**Dodatkowo do przełożenia możesz użyć wiśni z rumu/wiśniówki/spirytusu lub po prostu wiśni z kompotu.

Kasia Marks

Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.Fot. arch. Kasi Marks


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama