Choć wydaje się, że święta już za chwilę, to jednak nadal trwa jesień. Dla niektórych listopad nie jest najradośniejszym z miesięcy, więc warto sobie poprawiać nastrój na każdy możliwy sposób. Ja polecam radośnie pomarańczową zupę. Nie ma w niej ni grama pomarańczy, bez obaw. Za to jest pyszna dynia, marchewka i pomidory oraz dużo dodatków.
Już samo przygotowywania tej zupy może was ucieszyć. Mnie robiło się jaśniej na duszy, kiedy patrzyłam na żółtą dynię, pomarańczowe marchewki i pomidorki lśniące jak czerwone kamienie szlachetne. No i te zapachy rozchodzące się po kuchni… Prawdziwy soul food.
A sam pomysł przyszedł mi do głowy spontanicznie, kiedy postanowiłam upiec dynię, bo już leżała stanowczo za długo. Okazało się, że i marchewki, I pomidory też trzeba już zjeść, no i powstała zupa. Bardzo dobra, sycąca, rozgrzewająca, a do tego rozweselająca. Mam nadzieję, że wam również poprawi nastrój i czas oczekiwania na pyszności świąteczne. Smacznego!
Składniki:1 dynia (ok. 2 lb)3 marchewki1 szklanka pomidorków koktajlowych3 łyżki oliwy1 cebula2 ząbki czosnku½ łyżeczki soli1 łyżeczka oregano½ łyżeczki bazylii½ łyżeczki chilli2 szklanki bulionu warzywnego1 szklanka mleka kokosowego (możesz zamienić na śmietankę)sól i pieprz do smaku
Czas przygotowania: 15 minutCzas pieczenia: 45 minPorcje: dla 8 osób
Sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzej do 400 st. F. Przygotuj dużą blachę, wyłóż ją papierem do pieczenia.Dynię i marchewkę obierz. Dynię pokrój w kostkę, a marchewkę na grubsze talarki. Ułóż na blasze do pieczenia i polej 1 łyżką oliwy. Włóż do nagrzanego piekarnika na 30 min.Pomidorki przekrój na pół.
Po tym czasie dodaj na blachę przekrojone pomidorki i piecz kolejne 15 min.Cebulę i czosnek posiekaj w kostkę. W dużym garnku rozgrzej 2 łyżki oliwy, dorzuć cebulę, czosnek, sól, oregano, bazylię i chilli. Wymieszaj wszystko i podsmażaj, aż cebula zrobi się szklista. Następnie dodaj upieczone warzywa, zalej bulionem i gotuj do momentu, kiedy bulion zacznie się gotować. Zdejmij z ognia i chwilę przestudź, a następnie zmiksuj dokładnie blenderem na krem.
Postaw z powrotem na palnik i dodaj mleczko kokosowe, dopraw solą i pieprzem.Jeśli krem jest zbyt gęsty, to dolej trochę gorącej wody.Podawaj z groszkiem ptysiowym lub grzankami. Smacznego!
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.Fot. arch. Kasi Marks