Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 12:19
Reklama KD Market
Reklama

Najstarszy tekst Ameryki

Kiedy w XVI wieku Hiszpanie najechali na Półwysep Jukatan, spotkali się z tak wyrafinowanym systemem wierzeń, sztuki i języka, że niczego z tego nie pojmowali ani też niczemu nie ufali. Byli zdecydowani na wykorzenienie rdzennej kultury, którą uważali za pogańską. Konkwistadorzy zniszczyli wszystko, co mogli – teksty hieroglificzne, dzieła sztuki, „bożki”. W rejonie obejmującym współczesny Meksyk, Gwatemalę, Honduras i Belize najeźdźcy zlikwidowali większość śladów wcześniejszych kultur...

Palenie świętych ksiąg

To dzieło totalnego zniszczenia prawie im się udało. Jeśli jednak chodzi o dokumenty pisane, z setek, które istniały przed hiszpańską inwazją, przetrwały mimo wszystko cztery manuskrypty Majów. Jesús Guillermo Kantún Rivera wydał ostatnio książkę pt. Codice Maja de Mexico, w której przedstawia 10 ocalałych fragmentów tzw. czwartego kodeksu, najstarszego tekstu obu Ameryk (trzy pozostałe znajdują się w Dreźnie, Madrycie i Paryżu). Zdaniem specjalistów, to że tekst ten istnieje, graniczy z cudem.

Pochodzący z 1100 roku tekst to dzieło jednego artysty zapisane na długich arkuszach amate, papieru zrobionego z kory drzewa figowego. Autor ujawnia w nim troskę Majów o czas i kosmos, a także o „nieziemską” rolę skryby. Przewiduje 584-dniowy cykl planety Wenus, gdy przechodzi ona od gwiazdy porannej do wieczornej poprzez okresy niewidzialności.

„Badając te kodeksy – pisze Kantún Rivera – „zyskujemy dostęp do mądrości, której nie zniszczył tropikalny klimat i której nie zdołali zniszczyć najeźdźcy. Pomimo prób osłabienia naszej pamięci zbiorowej, możemy ponownie czytać na głos i przypominać sobie to, co uważaliśmy za bezpowrotnie stracone”.

Jednym z tych, którzy w największym stopniu przyczynili się do zniszczenia materialnej kultury Majów, był biskup Jukatanu Diego de Landa. W Relacion de las cosas de Yucatan ten duchowny zawarł cenne informacje na temat religii, języka, kultury i systemu pisma Majów. To znacznie później miało przyczynić się do odcyfrowania ich hieroglifów. Z drugiej strony, 12 lipca 1562 roku powołany przez owianego złą sławą biskupa trybunał inkwizycyjny spalił 27 majańskich ksiąg i około 5000 figur religijnych.

Prekolumbijskie manuskrypty nie były jednak niszczone wyłącznie przez Hiszpanów. Jednym ze zwyczajów Majów było składanie manuskryptów w grobach zmarłych dostojników. Umieszczane były głównie na piersiach lub przy głowach grzebanych władców. Ze względu na niekorzystny wpływ wilgotnego środowiska, w odkrytych do tej pory pochówkach z całych kodeksów zachowały się tylko resztki wapiennej powłoki pokrywającej ich kartki, a stanowiącej podkład dla nanoszonych znaków. Znaleziska te mają często formę prostokątnych brył gipsu pozostałych po rozłożeniu części organicznych, na których widnieją resztki farby.

Kodeks Grolier

Niewykluczone, że w przyszłości uda się odnaleźć w bardziej suchych jaskiniach pozostałości będące w kondycji umożliwiającej ich przeglądanie i czytanie. Niektórzy badacze sugerują, że ze względu na podatność materiałów, z których wytwarzano księgi, na niekorzystne oddziaływanie klimatu Jukatanu, manuskrypty zniszczone przez Hiszpanów pochodziły tylko z okresu poprzedzającego podbój. Zastrzega się jednak przy tym, że wiele z nich było zapewne kopiami powstałych znacznie wcześniej tekstów.

Zachowane do dziś majańskie kodeksy mają formę długiego pasa składanego jak parawan. Po złożeniu ich szerokość w przybliżeniu równa jest połowie wysokości. Karty pokryte są wypolerowaną warstwą białej farby. Poszczególne strony mają zazwyczaj czerwoną obwódkę. Zwykle też, poziomymi, biegnącymi przez całą szerokość kartki czerwonym liniami rozdzielany jest tekst. Malunki i pismo nanoszone były prawdopodobnie za pomocą cienkich pędzelków.

Nazwy zachowanych rękopiśmiennych ksiąg Majów wywodzą się od miast, w których są obecnie przechowywane. Kodeks Drezdeński (w Sächsische Landesbibliothek) składa się z 39 kart. Treści zawierają informacje o rytuałach związanych ze zmianą pór roku, prognozy zaćmień Słońca i Księżyca, dokładne obliczenia faz i pozycji planety Wenus, opisy wpływu Bogini Księżyca na rozwój chorób i przebieg porodów oraz wpływu Boga Deszczu na zmiany pogody i wielkość plonów. Na podstawie badań stylu pisma przypuszcza się, że nad tekstem tym pracowało pięciu skrybów. W trakcie II wojny światowej, podczas gaszenia pożaru biblioteki wywołanego nalotami i bombardowaniem, dokument został zalany wodą, ale udało się go odrestaurować.

Kodeks Madrycki (Museo de América), nazywany także Tro-Cortesianus, odkryty został w XIX wieku w postaci dwóch oddzielnych dokumentów. Treści w tym kodeksie opisują hodowlę pszczół, znaczenie Boga Deszczu dla rolnictwa oraz rytuały mające zapewnić udane polowanie. Kodeks Paryski znany także jako Kodeks Peresianus lub Kodeks Pérez (Bibliothèque nationale de France) składa się z 11 obustronnie zapisanych kart. Zachowały się tylko środkowe części tekstów. Odczytane fragmenty zawierają przepowiednie na trwające 1320 lat cykle astronomiczne, opis stworzenia świata oraz zwierzęce znaki zodiaku, nad którymi opiekę sprawowało według Majów 13 gwiazd.

Jeśli chodzi o amerykański kodeks Majów, zwany czasami Kodeksem Grolier, jego autentyczność początkowo budziła wątpliwości, a do sceptycyzmu przyczyniły się okoliczności jego znalezienia. W 1965 roku meksykański kolekcjoner Josué Sáenz został zabrany samolotem przez dwóch mężczyzn w górskie okolice Tortuguero w meksykańskim regionie Tabasco. Na polowym lotnisku pokazano mu manuskrypt oraz kilka zabytków majańskich znalezionych ponoć w jaskini.

Sáenzowi pozwolono zabrać zabytki do miasta Meksyku celem potwierdzenia ich autentyczności. Dokonali tego znacznie później profesorowie Stephen Houston z Brown University, Michael Cole z Uniwersytetu Harvarda, Mary Millera z Yale University oraz Karl Taube z University of California-Riverside. Opublikowali oni artykuł w piśmie Maya Archeology, prezentujący analizę potwierdzającą autentyczność dokumentu.

Krzysztof M. Kucharski


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama