Rammstein to najbardziej znany na świecie zespół, który pochodzi z Niemiec i śpiewa po niemiecku. To również jedna z nielicznych grup, której skład pozostaje niezmienny od dnia założenia. Od 28 lat ta skandalizująca kapela wciąż zadziwia świetną formą, czego dowodem jest ich najnowszy album Zeit, który ukazał się w kwietniu tego roku. A także wrześniowy koncert na wypełnionym niemal po brzegi stadionie Soldier Field w Chicago...
Katastrofa lotnicza
Nazwa grupy pochodzi od amerykańskiej bazy lotniczej położonej niedaleko niemieckiego miasta Ramstein-Miesenbach. Na tamtejszym lotnisku w sierpniu 1988 roku podczas pokazów lotniczych doszło do katastrofy powietrznej. Siedemdziesięciu ludzi straciło wówczas życie, a setki zostało rannych. Tragedia dotknęła muzyków na tyle mocno, że nie tylko nazwali zespół nazwą lotniska, ale również nagrali piosenkę o tamtych wydarzeniach.
Co prawda początkowo nazwa kapeli brzmiała Rammstein Flugschau, wkrótce została jednak skrócona do Rammstein, a podwójne „m” w nazwie zostało zapisane podobno przez pomyłkę. Zespół zastanawiał się też nad innymi nazwami. Padały różne propozycje, m.in. Milch (Mleko), Erde (Ziemia) oraz Mutter (Matka). Ostatecznie jednak podbijają sceny koncertowe świata jako Rammstein.
Za murem berlińskim
Zespół powstał w 1994 roku. Ich muzykę określa się jako industrial metal. Skład kapeli nie zmienił się od początku. Wokalistą jest Till Lindemann. Na gitarach akustycznych grają Richard Kruspe i Paul Landers, a na basowej Oliver Riedel. Za perkusją zasiada Christoph Schneider, a przy instrumentach klawiszowych Christian Lorenz. Założycielem zespołu był Kruspe. Urodził się on i wychowywał w komunistycznej części Niemiec, czyli Niemieckiej Republice Demokratycznej. Stolica kraju, Berlin, podzielona była na dwie części. Berlin Zachodni, ogrodzony 156-kilometrowym murem, był enklawą zarządzaną przez Zachód.
Na początku 1989 roku Kruspe uciekł z NRD do Berlina Zachodniego i założył tam swój pierwszy zespół, Orgasm Death Gimmicks. Kiedy w listopadzie 1989 roku upadł mur berliński, Kruspe przeprowadził się do miasta Schwerin, gdzie wraz z kumplem, z którym wynajmował mieszkanie, zaczął myśleć o nowej kapeli. Zebrali trzon zespołu. Brakowało tylko wokalisty. Pewnego dnia Kruspe przypadkowo usłyszał Tilla Lindemanna, który nucił sobie różne rockowe kawałki podczas wyplatania koszyków z wikliny. Lindemann zajmował się tym zawodowo, a w wolnych chwilach grał na perkusji w kapeli First Arsch. Richard uznał, że ten głos pasuje do jego nowej grupy.
W 1994 roku w Berlinie odbył się konkurs amatorskich zespołów muzycznych. Zwycięzca miał otrzymać możliwość nagrania czterech utworów na płycie demo w profesjonalnym studio nagraniowym. Kruspe, Schneider, Riedel i Lindemann wzięli udział w turnieju i wygrali go. Kapela zwróciła uwagę gitarzysty zespołu Feeling B., Paula Landersa, który wyraził chęć dołączenia do tego projektu. Landers zabrał jeszcze ze sobą drugiego gitarzystę, Christiana Lorenza i tak powstał sekstet Rammstein. W marcu 1995 roku zespół wszedł do studia, by nagrać swój pierwszy studyjny album, Herzeleid. Ich debiutancki singiel Du riechst so gut („Pachniesz tak dobrze”) ujrzał światło dzienne 17 sierpnia tego samego roku, na miesiąc przed premierą płyty.
Szerokie wody
Początkowo zespół był najbardziej znany w ojczystym kraju oraz w Polsce i Czechach. W tych krajach odbyły się też ich pierwsze koncerty. Wiosną 1996 roku kapela wystąpiła w Wielkiej Brytanii w programie Hanging Out na antenie MTV. Jednak w Europie Zachodniej jako pierwszy bardziej poważnie zainteresował się grupą Trent Reznor przygotowujący ścieżkę dźwiękową do filmu Davida Lyncha Lost Highway. Wybrał ich dwie piosenki: „Heirate Mich” oraz „Rammstein” i ta ścieżka dźwiękowa, podobnie jak film, jest dziś dziełem kultowym.
Zespół nie zaniedbuje swoich fanów na całym świecie i regularnie nagrywa albumy. Począwszy od debiutanckiego Herzeleid (1995) ukazały się: Sehnsucht (1997), Mutter (2001), Reise, Reise (2004), Rosenrot (2005), Liebe ist fur alle da (2009), Rammstein (2019) i Zeit (2022).
Przez niemal trzy dekady styl grupy ewoluował. Początkowo był mocno przesiąknięty elektroniką i dźwiękami industrialnymi. Na ostatnich płytach brzmienie zespołu stało się bardziej naturalne, pojawiły się też partie wykonywane przez chór i orkiestrę. Autorem większości tekstów jest Till Lindemann. Nierzadko porusza w nich tematy mroczne lub mocno kontrowersyjne.
Historia kanibala z Rotenburga zainspirowała go do napisania utworu „Mein Teil”, a Josefa Fritzla do „Wiener Blut”. Teksty „Rein raus”, „Bück dich”, „Pussy”, „Sehnsucht” czy „Du riechst so gut” dotyczą miłości, samotności i seksu. O narkotykach było w „Adios”, o polityce w „Amerika”, o homoseksualizmie w „Man gegen Mann”, o prostytucji w „Te quiero putta!”.
Na czarnej liście
Wiele osób zarzucało grupie propagowanie nazizmu. Kwestionowano część materiałów, które prezentował Rammstein w swoich teledyskach. W 1998 roku zespół w swojej wersji utworu „Stripped”, granego pierwotnie przez Depeche Mode, wykorzystał fragmenty propagandowego filmu z 1939 roku zatytułowanego Olimpiada. Jego twórczynią był Leni Riefenstahl, niemiecka reżyserka filmów propagandowych afirmujących hitleryzm. Wybuchł skandal. Zespół jednak całkowicie odciął się od tej ideologii. Muzycy przyznali, że doceniają w tym filmie jedynie estetykę artystyczną.
Kolejny skandal wybuchł w 2009 roku. Album Liebe ist fur alle da trafił na listę płyt zakazanych przez Federalny Urząd Kontroli Mediów Demoralizujących Młodzież w Bonn. Zespół zażądał 66 tysięcy euro zadośćuczynienia. Sąd zaproponował ugodę w wysokości 15 tys. euro. Album widniał na czarnej liście przez pół roku, a 55 tys. egzemplarzy zostało zniszczonych.
Zespół słynie z kontrowersyjnych teledysków. W Ich will zespół napada na bank, miłosna ballada „Seemann” nagrywana była na wysypisku śmieci, a w „Sonne” bajka o królewnie Śnieżce przedstawiona jest w krzywym zwierciadle. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych klipów okazał się zbyt szokujący nawet dla YouTube’a i jedyną opcją jego obejrzenia było wejście na RedTube’a.
Oprócz afer zespołowych są też te indywidualne. Lindemann był przez cztery lata związany z modelką Anją Koesling. W 1997 roku oskarżyła ona muzyka o pobicie i złożyła pozew rozwodowy. Sąd orzekł na korzyść modelki.
Ogień i… gra planszowa
Koncerty zespołu są wyjątkowe, pełne efektów pirotechnicznych. Muzycy sami przygotowują stroje i odgrywają sceny obrazujące teksty piosenek. Jednym z wiodących motywów jest ogień, co może stwarzać wrażenie, iż widzowie uczestniczą w tajnych rytuałach czcicieli tego żywiołu. Charakterystycznym elementem podczas wykonywania utworu „Rammstein” był płonący płaszcz Tilla Lindemanna. Nawiązywał do katastrofy, o której opowiada utwór. Jednak w czasie trasy promującej czwarty album grupy Reise, Reise został zastąpiony miotaczami ognia przymocowanymi do rąk wokalisty.
Powracającym motywem jest również scena, w trakcie której jeden z muzyków „odpływa” na pontonie niesionym przez widownię podczas wykonywania piosenki „Seemann” i „Stripped”. Przy wykonywaniu utworu „Feuer frei!” muzycy zakładają płonące maski, za pomocą których plują kolumnami ognia.
Zespół jest mocno rockowy, dlatego przed każdym koncertem w ich garderobie musi się znaleźć: 120 puszek piwa, szampan, wódka, tequila, a także białe i czerwone wino. Dodatkowo 80 puszek energetyków bez cukru. Dla „równowagi” zespół zamawia zdrowe przekąski; wśród nich są ogórki, seler naciowy, marchewki, pietruszka i olej z orzecha włoskiego.
Muzycy dbają o swoich fanów. Z myślą o nich wypuścili własną grę planszową. Znaleźć w niej można 400 pytań, w języku angielskim i niemieckim, na temat zespołu. Oczywiście członkowie fanklubu mają specjalną zniżkę.
Rammstein jest zespołem, który doskonale wie, na czym polega show-business. Z jednej strony w garderobie piwo i szampan, z drugiej marchewka i olej. Na koncertach dosłownie zieją ogniem, ale w domowym zaciszu zachęcają fanów do gry w planszówkę. Wszystko po to, by muzycy i ich fani jak najdłużej dobrze się bawili.
Małgorzata Matuszewska