Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 13:28
Reklama KD Market
Reklama

Telefon / A Call

Ojciec mojej żony – Tony, ma 98 lat i pewnego rodzaju demencję lub Alzheimera.

Zazwyczaj jest OK.

Możesz z nim pogadać o futbolu, o politykach ze znanymi nazwiskami, których lubi, i o tym, jaka jest pogoda. Możesz z nim nawet pogadać o sztuce. Spędził swoje życie, odnosząc sukcesy jako nowojorski artysta – malując i projektując. Już nie maluje, ale ciągle kocha sztukę i ma wspaniałą bibliotekę pełną książek o sztuce. Większość dni spędza w swoim fotelu i przegląda swoje ulubione książki o sztuce. Kiedy siedzę naprzeciw niego, Tony lubi opowiadać mi o sposobie, w jaki Salvador Dali buduje obraz lub o kłopotach, jakie Leonardo Da Vinci miał przy malowaniu swojego wspaniałego obrazu „Ostatniej Wieczerzy”.

Tak, jak wspomniałem – zazwyczaj jest w porządku. Ale czasami nie jest.

Zadzwonił do mnie wczoraj po południu. To mnie zaskoczyło, ponieważ od czasu przeprowadzki do domu spokojnej starości, w którym teraz mieszka on i jego żona Mabel, rzadko dzwoni. Zostawia to jej.

Ale zadzwonił wczoraj i był przerażony. Znam go niemal 50 lat i nigdy nie słyszałem strachu w jego głosie. Był weteranem operacji D-Day, walczył przeciwko Niemcom w ofensywie w Ardenach i w bitwie o most Ludendorff w Niemczech. Nigdy nie słyszałem, żeby się bał. 

Ale teraz był przerażony.

Krzyczał do mnie, że jego żona czołga się po podłodze przed nim. Jęczała, krzyczała i błagała go o pomoc, a on nie mógł jej pomóc. Nie mógł wstać z fotela. Próbował, ale dwa miesiące temu uszkodził sobie plecy i stanie oraz chodzenie stało się dla niego niemożliwe. Powiedział mi, że starał się zadzwonić po pomoc do asystentów w domu spokojnej starości, ale nie mógł znaleźć naszyjnika, którego noszą wszyscy mieszkańcy, ze specjalnym przyciskiem, używanym w nagłych wypadkach.

Więc chwycił za telefon i zadzwonił do mnie. Na początku nie rozpoznał mojego głosu, ale wiedział, że numer telefonu jest poprawny, więc krzyknął, że potrzebuje mojej pomocy, ponieważ jego żona leży ciągle na podłodze, wijąc się i krzycząc. Krzyknąłem do mojej żony Lindy, a ona złapała telefon i zadzwoniła do domu, w którym mieszkają jej rodzice. Wyjaśniła, co się stało recepcjonistce i odłożyła telefon.

Po godzinie ciągle  nie mieliśmy żadnej wiadomości z domu spokojnej starości o tym, co się dzieje, więc Linda zadzwoniła do swojej mamy i opowiedziała jej o telefonie Tony’ego. Jej mama zaczęła się śmiać. Nie miała pojęcia, o czym mówiła Linda, a Tony nic z tego nie pamiętał – nie pamiętał telefonu do mnie i nie pamiętał niczego, co opowiedział mi o Mabel krzyczącej i wijącej się na podłodze.

Śmiał się, jakbyśmy wymyślili całą historię. 

Od redakcji: Tony – Anthony Thomas Calendrillo zmarł 5 września 2022 roku. Felieton został napisany na kilka dni przed jego śmiercią


A Call

My  wife’s dad Tony is 98, and he’s got some kind of dementia or Alzheimer’s.  

Usually, he’s okay.  

You can talk to him about a football game and about the big name politicians he likes and about what the weather’s like.  You can even talk to him about art.   He spent his life as a successful New York artist, painting and designing.  He doesn’t paint anymore, but he still loves art, and he has a wonderful library of art books.   Most days he sits In his easy chair and thumbs through his favorite art books.  When I’m sitting across from him, Tony likes to tell me about the way Salvadori Dali structures a painting or the trouble Leonardo Da Vinci had painting his great painting of the Last Supper.

Like I said, usually he’s okay, but sometimes he’s not.

I got a call from him yesterday afternoon.  This surprised me because since moving into the retirement home that he and his wife Mabel now live in, he seldom calls.  He leaves the calling to her.

But he called yesterday, and he was frightened.  I’ve known him for almost 50 years, and I’ve never heard fear in his voice.  He was a D-Day vet and fought against the Germans at the Battle of the Bulge and the battle for the Remagen Bridge in Germany. Fear wasn’t anything I ever heard from him.

But he was frightened now.  

His wife, he shouted at me, was crawling past him on the floor.  She was groaning and screaming and begging him to help her, but he couldn’t.  He couldn’t get up from his chair. He had tried, he said, but he had broken his back two months ago, and standing and walking were impossible for him.  He told me he tried calling for help from the retirement home assistants, but he couldn’t find the necklace all the residents wore that contained a buzzer that you could press in an emergency.

So he picked up the phone and called me.  He didn’t recognize my voice at first, but he knew the phone number was correct, so he shouted that he needed me to help him, that his wife  was still on the floor screaming and crawling.  I shouted to my wife Linda, and she grabbed her phone and called the retirement home her parents live in. She explained what happened to the receptionist and got off the phone.

An hour later we still hadn’t heard from the retirement home to tell us what was going on, so Linda called her mom and told her mom about Tony’s call.  Her mom laughed. She didn’t know what Linda was talking about and Tony didn’t remember any of it, didn’t remember calling me, didn’t remember what I said he said about Mabel crawling on the floor and screaming.  

He laughed like we were making the story up. 

Anthony Thomas Calendrillo, 98, of Fairfield, beloved husband of Mabel (Swift) Calendrillo, passed away on September 5, 2022

John Guzlowski

amerykański pisarz i poeta polskiego pochodzenia. Publikował w wielu pismach literackich, zarówno w USA, jak i za granicą, m.in. w „Writer’s Almanac”, „Akcent”, „Ontario Review” i „North American Review”. Jego wiersze i eseje opisujące przeżycia jego rodziców – robotników przymusowych w nazistowskich Niemczech oraz uchodźców wojennych, którzy emigrowali do Chicago – ukazały się we wspomnieniowym tomie pt. „Echoes of Tattered Tongues”. W 2017 roku książka ta zdobyła nagrodę poetycką im. Benjamina Franklina oraz nagrodę literacką Erica Hoffera za najbardziej prowokującą do myślenia książkę roku. Jest również autorem serii powieści kryminalnych o Hanku i Marvinie, których akcja toczy się w Chicago oraz powieści wojennej pt. „Retreat— A Love Story”. John Guzlowski jest emerytowanym profesorem Eastern Illinois University.-John Guzlowski's writing has been featured in Garrison Keillor’s Writer’s Almanac, Akcent, Ontario Review, North American Review, and other journals here and abroad. His poems and personal essays about his Polish parents’ experiences as slave laborers in Nazi Germany and refugees in Chicago appear in his memoir Echoes of Tattered Tongues. Echoes received the 2017 Benjamin Franklin Poetry Award and the Eric Hoffer Foundation's Montaigne Award for most thought-provoking book of the year. He is also the author of two Hank Purcell mysteries and the war novel Road of Bones. Guzlowski is a Professor Emeritus at Eastern Illinois University.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama