Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 04:04
Reklama KD Market

Rząd utrwala DACA, ale… nic się nie zmienia dla Dreamersów

Zwolennicy DACA biorą udział w konferencji prasowej zorganizowanej z okazji dziesiątej rocznicy Deferred Action for Childhood Arrivals (DACA) i wzywają Kongres do uchwalenia ustawy Dream Act fot. MICHAEL REYNOLDS/EPA-EFE/Shutterstock

Departament Bezpieczeństwa Krajowego opublikował projekt dokumentu kodyfikującego dotychczasowe przepisy dotyczące programu Deferred Action for Childhood Arrivals (DACA). 450-stronicowy dokument, tzw. final rule wejdzie w życie 31 października 2022 r. i ma zastąpić dotychczasowe dokumenty dotyczące procedur obowiązujących od 2012 roku. Niestety nic się nie zmienia dla Dreamersów.

Przygotowanie kolejnego dokumentu dotyczącego DACA uważa się za przejaw determinacji administracji Joe Bidena w utrzymaniu programu na powierzchni. W rzeczywistości jednak final rule w niewielkim stopniu zmienia sytuację Dreamersów – jak zwykło się określać uczestników DACA. 

DACA w pigułce

Przypomnijmy, że z DACA jako formy ochrony przed deportacją  mogą korzystać osoby bez ważnego statusu imigracyjnego, które zostały wwiezione do Stanów Zjednoczonych jako dzieci i nastolatkowie. 

Według obecnych przepisów uczestnicy DACA – obecnie 600 tys. osób – otrzymują ochronę przed deportacją (deferred action) na okres dwóch lat, wraz z prawem zatrudnienia, czy możliwością studiowania w USA. 

Łącznie, od czasów wprowadzenia programu w życie w 2012 roku, z DACA skorzystało około 850 tys. osób, w tym kilka tysięcy Polaków. Uczestników nie przybywa, bo kryteria kwalifikowania się do ochrony przed deportacją nie zmieniły się od lat, a do tego przyjmowanie nowych wniosków blokowały zarówno decyzje poprzedniej administracji Donalda Trumpa, jak i orzeczenia sądowe, o czym poniżej. 

DACA dotyczy osób bez ważnego statusu, które aktualnie studiują lub ukończyły przynajmniej szkołę średnią albo odbyły służbę w siłach zbrojnych USA lub w Straży Przybrzeżnej. Oczywistym warunkiem dla uczestników DACA jest także niekaralność. Aby kwalifikować się do programu, trzeba było wjechać do Stanów Zjednoczonych przed ukończeniem 16 lat, przebywać bez przerwy w USA od 15 czerwca 2007 do czasu wystąpienia o ochronę, być obecnym w Stanach zarówno w dniu 15 czerwca 2012, jak i w dniu wypełnienia wniosku. 

Bez nowych uczestników

Departament Bezpieczeństwa Krajowego, a dokładnie US Immigration and Citizenship Service (USCIS) nie może na razie rozpatrywać nowych podań o ochronę  pod parasolem DACA z powodu procesu, który ma rozstrzygnąć, czy cały program jest w ogóle legalny. Po raz pierwszy próbę zamknięcia programu podjął prezydent Donald Trump, blokując przyjmowanie nowych wniosków. W czerwcu 2020 roku Sąd Najwyższy z przyczyn technicznych zablokował próbę zamknięcia DACA. Administracja Bidena podjęła próbę przyjmowania nowych wniosków od osób kwalifikujących się do ochrony przed deportacją, jednak po pięciu miesiącach orzeczenie sądu federalnego w Teksasie zablokowało przyjmowanie do programu nowych wnioskodawców. Do tego czasu zdążono rozpatrzyć pozytywnie zaledwie 1900 spraw. Dziś USCIS może przyjmować podania, ale nie może ich rozpatrywać. Szacuje się, że w przypadku zwolnienia blokady z nowymi wnioskami mogłoby wystąpić nawet 1,1 miliona osób. 

Co jest w final rule

Urzędowe dokumenty są często napisane hermetycznym językiem i trudne do odszyfrowania. Przekładając dokument Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego na język potoczny, założenia final rule sprowadzają się do pięciu punktów: 

  • Osoby korzystające w tej chwili z DACA będą nadal chronione przed deportacją i będą miały możliwość przedłużania swojego statusu. 
  • Osoby kwalifikujące się do DACA według obecnych kryteriów, które wcześniej nie występowały o ochronę, będą mogły wysłać swoje papiery do Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego, ale DHS, przyjmując wniosek, nie może go rozpatrywać. 
  • Osoby kwalifikujące się do DACA, które już wystąpiły o ochronę, wciąż nie mogą liczyć na rozpatrzenie sprawy, ale DHS będzie je informował o ewentualnych zmianach. 
  • Osoby korzystające tracą automatycznie prawo do pracy wraz z zakończeniem udziału w programie DACA, a nie w momencie rozpoczęcia procedury deportacyjnej. 
  • Uczestnicy DACA mogą korzystać z tzw. Advance Parole, aby móc wyjechać poza terytorium USA. 

Czego nie ma w dokumencie

Mimo licznych apeli organizacji walczących o prawa imigrantów final rule nie zmienia kryteriów kwalifikowania się do programu, które nie zmieniły się od czasu jego powstania. Administracja najprawdopodobniej nie zdecydowała się na zmianę dat granicznych z powodu obaw przed pozwami sądowymi. 

Ruch United We Dream, największa sieć zrzeszająca Dreamersów, skrytykowała administrację Bidena za to, że nowe dokumenty nie zmieniają praktycznie niczego. „Przepisy utrzymują dotychczasowe, przestarzałe daty kwalifikowania się do programu, co uniemożliwia większości młodych imigrantów przystąpienie do DACA” – czytamy na ich stronie internetowej. I trudno odmówić racji temu stwierdzeniu. Oprócz podtrzymania dotychczasowych dat granicznych przybycia i pobytu w USA nowy dokument nadal zobowiązuje osoby starające się o ochronę w ramach DACA do występowania o zezwolenie na pracę, pozostawiając uczestnikom możliwość nieubiegania się o ten przywilej. Prawnicy imigracyjni przypominają, że dokument stanowi potwierdzenie dotychczasowej interpretacji prawa imigracyjnego, że uczestnictwo w DACA nie jest formą legalnego statusu imigracyjnego.

Kongresowy impas

Gdy w 2012 roku wprowadzano DACA, program ochrony przed deportacją miał chronić Dreamersów do czasu uchwalenia przez Kongres ustawy, która definitywnie regulowałaby ich status imigracyjnych. Mijały lata, a impasu na Kapitolu nie udało się przełamać. Ostatnia runda dwupartyjnych negocjacji w Kongresie miała miejsce w kwietniu. Zakończyła się fiaskiem. W ciągu ostatnich dwóch dekad podjęto wiele prób przegłosowania różnych wersji tzw. Dream Act. Z zerowym skutkiem, mimo że sondaże opinii publicznej niezmiennie wskazują na poparcie większości Amerykanów dla tego rodzaju inicjatywy. 

„Nadal to Kongres powinien przegłosować legislację, która zawierać będzie trwałe rozwiązanie sytuacji młodych Dreamersów, którzy nie znają innego kraju niż Stany Zjednoczone” – stwierdził sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Alejandro Mayorkas. Nawet jeśli final rule zacznie obowiązywać, kolejny prezydent, który wygra wybory w 2024 roku, będzie mógł program zakończyć, choć podjęte przez obecną administrację kroki znacznie utrudnią ten proces. W każdej chwili istnieniu DACA zagrażają także procesy sądowe, które mogą uznać, że sam tryb wprowadzenia systemu ochrony przed deportacją stanowił naruszenie prerogatyw Kongresu i uzurpację władzy wykonawczej. Z kolei w przypadku zwycięstwa Republikanów w listopadowych wyborach szanse na przegłosowanie kolejne wersji Dream Act maleją niemal do zera. I to kolejna fatalna wiadomość dla uczestników DACA. 

Jolanta Telega[email protected]

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama