Tzw. długi Covid występuje w trzech odmianach, z których każda wiąże się z innymi symptomami - uważają badacze z uczelni King's College London (KCL), których ustalenia opisuje brytyjski portal Sky News. Odkrycie to oznacza, że do leczenia każdego z rodzajów długiego Covidu konieczne jest indywidualne podejście.
Długi Covid oznacza utrzymywanie się powikłań po początkowej infekcji koronawirusem dłużej niż cztery tygodnie, czasami przez wiele miesięcy.
Według ekspertów w przypadku pierwszego rodzaju długiego Covidu doświadcza się objawów neurologicznych, w tym zmęczenia, mgły mózgowej i bólu głowy. Dotykają one tych, którzy zakazili się wirusem w czasie, gdy jego najbardziej rozpowszechnionymi wariantami były Alfa i Delta.
Druga grupa chorujących cierpi na problemy z oddychaniem, w tym ból w klatce piersiowej i duszności, co może wskazywać na uszkodzenie płuc. Objawy te były powszechne wśród zakażonych podczas pierwszej fali pandemii.
Ostatnia, trzecia grupa zmaga się z różnorodnymi objawami, w tym z kołataniem serca, bólem mięśni oraz zmianami skórnymi.
Aby wyciągnąć wnioski dotyczące różnych rodzajów długiego Covidu, naukowcy przebadali 1459 osób żyjących z tą chorobą, które nadal borykają się z objawami co najmniej 12 tygodni po zakażeniu.
"Zebrane dane wyraźnie pokazują, że zespół chorobowy następujący po przebyciu Covid-19 (...) występuje w kilku podtypach. Zrozumienie podstawowych przyczyn ich powstania może pomóc w znalezieniu strategii leczenia" - powiedziała doktor Claire Stevens, główna autorka badań klinicznych z KCL.
Szacuje się, że w samej Wielkiej Brytanii na długi Covid-19 cierpi ok. 2 mln osób - podał w czerwcu brytyjski państwowy urząd statystyczny ONS. Według niego długi Covid-19 najczęściej występuje wśród kobiet, osób w wieku od 35 do 69 lat, mieszkańców ubogich obszarów, pracowników systemu opieki społecznej, zdrowotnej lub edukacji, a także wśród osób, u których jednocześnie występują inne schorzenia bądź są niepełnosprawne. (PAP)