Mieszkaniec północnych przedmieść w czwartek został skazany na 65 lat więzienia za zasztyletowanie swojej żony w 2018 roku. Wyrok musi odsiedzieć w całości ze względu na wyjątkowo okrutny charakter zbrodni.
Wcześniej, w czerwcu, 59-letni Gary Kamen przyznał się do winy w sprawie zarzutu morderstwa pierwszego stopnia. Według dokumentacji, wyrok miał być zaostrzony, ponieważ zbrodnia została popełniona w wyjątkowo „brutalny i haniebny sposób”.
Zgodnie z warunkami wyroku zaakceptowanymi w czwartek przez sędziego Daniela Shanesa, Kamen będzie musiał odsiedzieć sto procent swojej kary.
„W takich dniach jak dzisiaj, w sądzie nie ma zwycięzców. Każdy z nas przegrywa. Pana dzieci straciły matkę z Pana ręki, Pan sam również przegrał” – powiedział sędzia Shanes.
Według prokuratorów powiatu Lake, 21 września 2018 r., gdy dzieci poszły do szkoły, Kamen zakuł swoją żonę w kajdanki, zaatakował ją seksualnie, po czym zaczął dźgać ją nożem. Zbrodnia rozgrywała się na przestrzeni kilku godzin. Policja znalazła Karyn Kamen w sypialni na piętrze rodzinnego domu. Na jej ciele było ponad 15 ran kłutych. Kobieta zmarła następnego dnia w szpitalu.
Początkowo Kamenowi postawiono dwa zarzuty morderstwa pierwszego stopnia. Później rozszerzono je do pięciu, dodano dwa zarzuty napaści seksualnej z bronią i dwa uprowadzenia z bronią. Po aresztowaniu Kamen przyznał przed śledczymi, że przez parę godzin przetrzymywał żonę jako zakładniczkę i zadawał ciosy nożem.
Zdaniem prokuratora stanowego powiatu Lake, Erica Rineharta, długi wyrok więzienia jest odpowiedni dla sprawcy, biorąc pod uwagę potworny charakter zbrodni. Rinehart wyraził też nadzieję, że po wyroku rodzina ofiary będzie mogła odzyskać choć trochę spokoju. Zapewnił, że prokuratura stanowa będzie wspomagać rodzinę, jak tylko jest to możliwe.
Od aresztowania w 2018 r. Kamen przebywał w areszcie powiatu Lake (Lake County Jail). Początkowo sąd wyznaczył dla niego kaucję w wysokości 10 mln dolarów. Prokuratura wnioskowała później do sądu, że oskarżony może stanowić zagrożenie dla rodziny i sędzia nakazał, aby był przetrzymywany bez możliwości wyjścia za kaucją.
Gary Kamen wkrótce ma być przeniesiony z aresztu do stanowego zakładu karnego.
(jm)