Rząd Kanady przedłużył do końca września br. wymogi dla osób przylatujących do Kanady. Podróżni są uważani za w pełni zaszczepionych przeciw Covid-19, jeśli przyjęli dwie dawki akceptowanych w Kanadzie preparatów. Dla niezaszczepionych są testy i kwarantanna.
„W miarę jak przechodzimy do następnej fazy działań wobec Covid-19, należy pamiętać, że pandemia się nie skończyła” - podkreślił cytowany w środowym komunikacie minister zdrowia Jean-Yves Duclos. Wymogi dla osób przybywających do Kanady mają pozostać w mocy „co najmniej do 30 września br.”.
Obowiązujące od 11 czerwca czasowe zawieszenie testowania losowo wybranych, przylatujących do Kanady, zaszczepionych w pełni podróżnych zostało przedłużone do połowy lipca. Podróżni, którzy nie są w pełni zaszczepieni, muszą odbyć 14-dniową kwarantannę i przetestować się w jej pierwszym i ósmym dniu. Według wcześniejszych zapowiedzi od 1 lipca wszystkie testy będą przeprowadzane poza budynkami lotnisk. Natomiast na lądowych przejściach granicznych cały czas obowiązuje losowe testowanie podróżnych.
Pozostaje wymóg posiadania zaświadczenia o szczepieniu. Podróżni muszą na 72 godziny przed przylotem lub przed wejściem na statek płynący do Kanady użyć aplikacji ArriveCAN lub rządowej strony internetowej, gdzie wpisuje się informacje o otrzymanych szczepionkach.
Według badania opublikowanego w poniedziałek w piśmie medycznym "Canadian Medical Association Journal" restrykcyjne i konsekwentne działania dotyczące ochrony zdrowia podczas dwóch lat pandemii oraz udana akcja szczepień sprawiły, że Kanada poradziła sobie z Covid-19 lepiej niż kraje z porównywalnymi systemami ochrony zdrowia i infrastrukturą - Belgia, Francja, Holandia, Japonia, Niemcy, Szwajcaria, Szwecja, Wielka Brytania, Włochy i USA.
Z Toronto Anna Lach (PAP)