W obliczu braku ratowników Chicagowski Dystrykt Parków przesunął o ponad tydzień, na 5 lipca, otwarcie chicagowskich basenów. Obiekty miały pierwotnie zostać ponownie otwarte na nowy sezon 24 czerwca. W ramach rekrutacji kandydatów na chicagowskich ratowników tymczasowo zniesiono wymóg mieszkania na terenie miasta.
Rzeczniczka Chicago Park District, pod który podlegają miejskie baseny w Chicago, poinformowała, że nadal są problemy z obsługą basenów przez ratowników. „Chociaż mamy wystarczającą liczbę ratowników pracujących na plażach, które zostały otwarte 27 maja, kilka czynników, w tym niedobór ratowników w całym kraju, wpływa na problemy w zapewnieniu wystarczającej liczby personelu na naszych basenach” – powiedziała Michele Lemons.
Chicagowski Dystrykt Parków ogłosił w związku z tym opóźnienie otwarcia basenów miejskich w Chicago do 5 lipca, by mieć więcej czasu na rekrutację i szkolenie ratowników.
„Nadal rekrutujemy wykwalifikowanych kandydatów i oferujemy im zachęty, w tym premie i tymczasowe złagodzenie wymogu mieszkania w mieście” – poinformowała rzeczniczka Chicago Park District.
Nowym ratownikom i tym, którzy przedłużą zatrudnienie, za podpisanie kontraktu oferowana jest premia w wysokości 600 dolarów. Dodatkowo premię w wysokości 500 dol. otrzymać mogą obecni pracownicy Chicago Park District, którzy zrekrutują tego lata wykwalifikowanych kandydatów do pracy w charakterze ratowników.
Zniesiono tymczasowo wymóg rezydencji w Chicago, co oznacza, że kandydaci na ratowników nie muszą już mieszkać na terenie miasta. Natomiast muszą mieć ukończone 16 lat, świetnie pływać oraz mieć certyfikat w zakresie ratownictwa medycznego wydany przez Amerykański Czerwony Krzyż. Muszą też być w pełni zaszczepieni przeciw COVID-19.
Oferowana przez parki dla ratowników płaca 17,08 dol. na godzinę znacznie przewyższa wynagrodzenie, które otrzymują ratownicy wodni na przedmieściach Chicago.
Zainteresowani kandydaci mogą złożyć aplikację na stronie: chicagoparkdistrict.com/lifeguards .
Niedobór ratowników nie jest tylko chicagowskim problemem, bo obserwowany jest w skali kraju. Jednak Chicagowski Dystrykt Parków dotyka mocniej w związku z ubiegłorocznym skandalem związanym z molestowaniem seksualnym nastolatek i młodych kobiet pracujących jako ratowniczki na chicagowskich plażach i basenach.
(tos)