Po dwóch latach przerwy Zespół Tańca Nowoczesnego „Jump” zaprosił Polonię na spektakl zatytułowany „Pod skrzydłami anioła”. Po raz pierwszy artyści wystąpili na nowej sali McAninch Arts Center w College of DuPage.
Czas nieubłaganie mija. Kilkunastoletnia siedziba zespołu Guerin Prep High School uległa wyburzeniu. Okres pandemii dał zespołowi czas na znalezienie nowej lokalizacji. Po długotrwałych poszukiwaniach udało się odkryć miejsce odpowiednie dla zespołu z ponad setką artystów. Sala, która ma 800 miejsc, została w pełni wypełniona w niedzielny wieczór 12 czerwca. Dyrektor artystyczny Studia „Jump” Ewa Barnak, ze wzruszeniem witając zebranych, zaprosiła na scenę Julię Baranek, tegoroczną Królową Parady 3 Maja, która skierowała piękne słowa zarówno do publiczności, jak i artystów.
Wspaniały dwuczęściowy występ rozpoczęli najmłodsi członkowie – Mini Jump oraz grupa wokalna, zapraszając widzów na „Magiczną podróż”. Okazała się ona piękną, kolorową, pełną dźwięków muzyczną wyprawą przez świat różnorodnych kultur. Młodzi tancerze zaprezentowali układy do piosenki „Waka Waka” Shakiry, po arabskie brzmienia „Arabian Nights”, podróżując wirtualnie latającym dywanem.
W drugiej części widowiska pod tytułem „Pod skrzydłami anioła” dorośli tancerze Studia Form Artystycznych „Jump” zaprezentowali anielską opowieść, mająca ukoić ludzkie serca i dać chwilę wytchnienia po ciężkich przeżyciach ostatnich kilkunastu miesięcy. Przedstawienie przygotowywane w ponurych, pandemicznych czasach odbiło się piętnem na inscenizacji i choreografii i trudno się dziwić artystom, którzy przygotowywli program. Nie byli pewni, czy i kiedy będzie okazja zaprezentować go publiczności. Nie załamując rąk tancerze pracowali nad swoim programem, trafiającym prosto do serc widowni w tym burzliwym okresie, w którym wszyscy poszukujemy chwil radości, wytchnienia i uśmiechu na ustach. Piękne taneczne popisy do ponad dwudziestu muzycznych utworów, z „aniołami” w roli głównej, nie nudziły widzów. Różnorodność aranżacji sprawiała wrażenie świeżości. Ewa Barnak, która również była odpowiedzialana za scenariusz i reżyserię, w piękny i melancholijny sposób wprowadziła publiczność w temat anielskich klimatów.
Aranżator przedstawienia Wacław Barnak przed ostatnim finałowym utworem zdradził, kto jest tytułowym aniołem. – Droga publiczności, to dzięki Waszej wspaniałomyślnej postawie nasze studio mogło przetrwać pandemiczny czas. To Wy jesteście naszymi aniołami – wskazał.
Ostatnia piosenka „To już ten czas”, rewelacyjnie zaśpiewana przez Sabinę Barnak i ponownie wraz z siostrą Agnieszką podczas pożegnania z widzami, została dedykowana wszystkim, którzy przetrzymali mroczny okres epidemii, z nadzieją na normalność i radość dnia codziennego. Anielska publiczność owacjami na stojąco podziękowała tancerzom za występ i tchnienie optymizmu na przyszłość.
Tekst i zdjęcia: