Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 04:49
Reklama KD Market

Powalone drzewa, awaria prądu i wstrzymane loty po nawałnicy w powiatach metropolii chicagowskiej

Potężny front burzowy z huraganowym wiatrem i opadami gradu spowodował  późnym popołudniem w poniedziałek zniszczenia w Chicago i na przedmieściach. W wielu powiatach zawyły syreny ostrzegające przed tornado. Wieczorem w poniedziałek synoptycy nie potwierdzili uderzenia trąby powietrznej.

Burza uderzyła najpierw w północno-zachodnie przedmieścia, a następnie przeszła przez centrum Chicago na południe, kierując się nad północno-zachodnią część stanu Indiana.

Około godz 6.46 pm na lotnisku O’Hare odnotowano podmuchy wiatru o prędkości 84 mil na godzinę, a o godz. 7.08 pm na Midway wiatr osiągał prędkość 69 mil na godz. – poinformował na Twitterze chicagowski oddział Krajowego Biura Meteorologicznego (NWS).

Na obu chicagowskich lotniskach w związku z nawałnicą Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wstrzymała tymczasowo przyloty i odloty. Burzy towarzyszyły opady dużego gradu. Ruch na O'Hare i Midway został wznowiony o godz.9.00 pm.

Burza, która w poniedziałek po południu przechodziła przez powiaty metropolii chicagowskiej, miała charakter superkomórek (supercells). Ten typ burzy nie występuje często i jest bardzo groźny, bo wiąże się z możliwością wystąpienia tornada, czy opadami dużego gradu.

fot. Facebook/US National Weather Service Chicago Illinois

Po nawałnicy we wtorek i w środę w Chicago i na przedmieściach obowiązywać będzie ostrzeżenie przed upałami. Tzw. heat index – czyli temperatura odczuwalna wynosić ma 105 st. F. (ponad 40,5 st. C.), a miejscami może być nawet wyższa.

Joanna Trzos

[email protected]


heat

heat

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama