Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 04:53
Reklama KD Market

Doradcy Trumpa zeznali w Kongresie, że twierdzenia o oszustwach wyborczych były bezpodstawne

Twierdzenia o fałszerstwach podczas wyborów prezydenckich w 2020 r. nie miały oparcia w faktach - wynika z zaprezentowanych w poniedziałek przed komisją śledczą Kongresu zeznań byłych doradcy byego prezydenta Donalda Trumpa. Współpracownicy Trumpa zeznali również, że prawnik b. prezydenta Rudy Giuliani był pijany, gdy namawiał Trumpa do ogłoszenia zwycięstwa.

Podczas poniedziałkowego wysłuchania komisji śledczej Izby Reprezentantów ds. ataku na Kapitol, szereg bliskich współpracowników byłego prezydenta zeznało, że wysuwane przez kampanię Trumpa twierdzenia o oszustwach wyborczych nie miały potwierdzenia w faktach.

"Myślałem, że jeśli on (Trump) naprawdę w to wierzy, to stracił kontakt, albo odkleił się od rzeczywistości" - powiedział były prokurator generalny William Barr w wyemitowanym przez komisję nagraniu. Barr zeznał też, że jasno powiedział o tym, że doniesienia o fałszerstwach wyborczych na wielką skalę były "bzdurą". Dodał również, że Trump zaczął mówić o fałszerstwach długo przed tym, kiedy były dostępne jakiekolwiek dowody.

Podobnie wyrażali się inni współpracownicy byłego prezydenta, w tym jeden z czołowych doradców Jason Miller. Miller zeznał przy tym, że były burmistrz Nowego Jorku oraz prawnik Trumpa Rudy Giuliani w noc wyborczą był pijany, kiedy zalecił Trumpowi ogłoszenie zwycięstwa na długo przed pojawieniem się kompletnych wyników.

Inny doradca Eric Herschmann powiedział, że twierdzenia Giulianiego i jego wspólników były "szalone".

Przed komisją zeznali też Republikanie, którzy prowadzili dochodzenia w sprawie rzekomych fałszerstw wyborczych m.in. w Georgii i Pensylwanii, BJay Pak i Al Schmidt, którzy nie znaleźli żadnych dowodów na wysuwane przez Trumpa tezy.

"Nie tylko nie było dowodów na to, że w Filadelfii głosowało 8 tysięcy martwych osób; nie było dowodów, że głosowało 8 takich osób" - powiedział Schmidt, b. republikański komisarz miasta Filadelfii.

Poniedziałkowe wysłuchanie było kolejnym publicznym posiedzeniem komisji powołanej do zbadania wydarzeń z 6 stycznia 2021 r.. Wiceprzewodnicząca komisji, Republikanka Liz Cheney zapowiedziała, że kolejne posiedzenie będzie dotyczyć prób "skorumpowania" przez Trumpa Departamentu Sprawiedliwości.(tos, PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama