Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 11:25
Reklama KD Market
Reklama

Czego nauczyły nas zakonnice – część 2 / What the Sisters Taught Us – Part 2

Mój poprzedni felieton napisałem o tym, czego nas – dzieci w latach 50. i 60. – nauczyły zakonnice z zakonu św. Józefa przy szkole parafialnej św. Fidelisa. Szkoła w większości była wtedy polsko-amerykańska i większość zakonnic mówiła i po polsku, i po angielsku.W felietonie napisałem o tym, czego się nauczyliśmy. Przede wszystkim skupiłem się na podstawowych umiejętnościach – czytaniu, pisaniu i liczeniu, ale nauczyliśmy się o wiele więcej.Dzisiaj chcę opowiedzieć wam trochę o tych innych rzeczach.Co zaskakujące, jedną z tych rzeczy było to, jak wchodzić w interakcje z przedstawicielkami płci przeciwnej. Kiedy patrzysz na te wszystkie szkolne zdjęcia, to myślisz, że wtedy nie było żadnego kontaktu pomiędzy chłopcami i dziewczynkami. Generalnie na tych zdjęciach dziewczyny siedzą po jednej stronie pokoju, a chłopcy po drugiej. I faktycznie tak było na wielu lekcjach, które miałem. Ale to wszystko zmieniło się, kiedy zacząłem siódmą klasę. W szkole rozpoczął działalność klub młodzieżowy! Prawie w każdy piątek (nie licząc Wielkiego Postu i Adwentu oczywiście) chłopcy i dziewczyny gromadzili się w stołówce, stoły odsuwano pod ściany, a dzieci zachęcano do tańca. Jednakże nie była to tylko nauka tańca. Taniec pozwolił nam nauczyć się, jak porozumiewać się z przedstawicielkami płci przeciwnej. Myślę, że pierwsza prawdziwa rozmowa, jaką odbyłem z dziewczyną, miała miejsce podczas jednej z tych piątkowych potańcówek dla nastolatków.Były też inne rzeczy, których się nauczyliśmy.Jedna z byłych uczennic, Barbara Puczkowskyj, powiedziała mi, że nauczyła się robić okładki książek z brązowego papieru do pakowania. Inna uczennica, Carol Moreno, powiedziała, że nauczyła się sprzedaży od zakonnic. Każdego roku szkoła organizowała jakąś zbiórkę pieniędzy i w tę zbiórkę zazwyczaj zaangażowani byli uczniowie – pukając od drzwi do drzwi w okolicy parafii św. Fidelisa, sprzedając biżuterię, pączki, jabłka z karmelem i najlepsze na świecie batoniki czekoladowe. Carol wspomniała także, że od sióstr nauczyła się, jak szorować podłogi. Starsi uczniowie często byli rekrutowani przez zakonnice do szorowania zdartych podłóg w klasach. Siostry dawały nam szczotki z wełny stalowej, a my klękaliśmy i szorowaliśmy, szorowaliśmy i szorowaliśmy.Jednakże najważniejszą rzeczą, jaką zyskałem przez 8 lat w św. Fidelisie, są przyjaźnie, które tam nawiązałem z tak wieloma uczniami. W tym roku przypada 60. rocznica ukończenia szkoły. A ja ciągle wiele chłopaków i dziewczyn, z którymi chodziłem do szkoły, nazywam swoimi przyjaciółmi.


What the Sisters Taught Us – Part 2

Two weeks ago, I posted a column about what the Sisters of St. Joseph at St. Fidelis Parish School taught us, kids, back in the 1950s and 1960s. The parish was largely Polish American back then, and most of the nuns spoke both Polish and English.In the column, I talked about what we learned. Mainly I focused on the basic skills, reading, writing, and counting, but we learned much much more.Today, I want to tell you about some of those other things.Surprisingly, one of those things was how to interact with members of the opposite sex. When you look at a lot of those school photos, you get the idea that there was zero contact between boys and girls. Generally, in those photos, the girls are sitting on one side of the room and the boys on the other. And in fact, that was the case in a lot of the classes I took. But all that changed when I started seventh grade. The school started a teen club! Almost every Friday (not during Lent or Advent of course), boys and girls would gather in the lunchroom, and the tables would be pushed to the sides of the room, and the kids would be encouraged to dance. It wasn’t just about learning to dance, however. The dancing allowed us to learn something about how to communicate with members of the opposite sex. I think the first real conversation I ever had with a girl was during one of those Friday night teen dances.There were other things we learned.One of the former students, Barbara Puczkowskyj, told me she learned to make book covers with brown paper grocery bags. Another student, Carol Moreno said she learned how to sell from the nuns. Every year, the school had some kind of fundraiser, and the fundraiser usually involved students going door to door in the neighborhood around St. Fidelis selling jewelry, donuts, caramel apples, and the World’s Finest Chocolate Bars. Carol also mentioned that she learned to scrub floors from the sisters. The older students in the school were often recruited by the nuns to clean the scuffed floors in the classrooms. The sisters would give us steel-wool brushes, and we’d get down on our hands and knees and scrub and scrub and scrub.However, the most important thing I gained from my 8 years at St. Fidelis is the friendships I developed with so many of the students there. This year is the 60th anniversary of my graduation from that school. And I still call so many of the boys and girls I went to school with there my friends.

John Guzlowski

amerykański pisarz i poeta polskiego pochodzenia. Publikował w wielu pismach literackich, zarówno w USA, jak i za granicą, m.in. w „Writer’s Almanac”, „Akcent”, „Ontario Review” i „North American Review”. Jego wiersze i eseje opisujące przeżycia jego rodziców – robotników przymusowych w nazistowskich Niemczech oraz uchodźców wojennych, którzy emigrowali do Chicago – ukazały się we wspomnieniowym tomie pt. „Echoes of Tattered Tongues”. W 2017 roku książka ta zdobyła nagrodę poetycką im. Benjamina Franklina oraz nagrodę literacką Erica Hoffera za najbardziej prowokującą do myślenia książkę roku. Jest również autorem serii powieści kryminalnych o Hanku i Marvinie, których akcja toczy się w Chicago oraz powieści wojennej pt. „Retreat— A Love Story”. John Guzlowski jest emerytowanym profesorem Eastern Illinois University.-John Guzlowski's writing has been featured in Garrison Keillor’s Writer’s Almanac, Akcent, Ontario Review, North American Review, and other journals here and abroad. His poems and personal essays about his Polish parents’ experiences as slave laborers in Nazi Germany and refugees in Chicago appear in his memoir Echoes of Tattered Tongues. Echoes received the 2017 Benjamin Franklin Poetry Award and the Eric Hoffer Foundation's Montaigne Award for most thought-provoking book of the year. He is also the author of two Hank Purcell mysteries and the war novel Road of Bones. Guzlowski is a Professor Emeritus at Eastern Illinois University.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama