Sergiusz “Sergio”
Na kilkunastu sprzedających nieruchomości w Chicago trzech wybiera powrót do Polski, czterech dalekie przedmieścia a pięciu – słoneczne czy też południowe względem Illinois stany.
W swojej praktyce pośrednika nieruchomości latwo zaobserwowac mogę trendy, które charakteryzują polskich posiadaczy nieruchomości, którzy do niedawna – wg. skarbnika powiatu Cook – byli największa grupa płatników podatku od nieruchomości w Cook County. W większości nasze trendy migracyjne pokrywaja sie z tymi generalnej populacji: kupujemy w mieście Chicago nasze pierwsze mieszkanko, następnie pierwszy dom jednorodzinny na bliskich przedmieściach, aby następnie przenosić się na dalekie przedmieścia, by tam posłać dzieci do szkoły. Często już przed etapem dalekich przedmieść następuje exodus: górują słoneczne stany, ale o nich za chwilę. Alternatywą dla Florydy czy Arizony są stany, które przed pandemią,a biły rekordy popularności: Karolina Północna, Kentucky oraz Tennessee. Te przyciągają przystępnymi cenami oraz brakiem problemów, z którymi borykają się Floryda czy Arizona.
W regionie Chicago niekwestionowanym królem napływu ludności o polskich korzeniach w ostatnim roku jest Algonquin, gdzie w ciągu ostatniego roku wyprzedano 46,2% wszystkich nieruchomości, a rynek Algognun posiada obecnie jedynie 3-tygodnie inwentarza (co oznacza, że jeśli żadna nowa nieruchomość nie pojawi się na rynku od dziś wszystkie domy wyprzedane zostaną w 3 tygodnie.) To – jak już wspominaliśmy – głęboki rynek sprzedającego. Obok Algonquin i innych miasteczek wokół, np. Lake in the Hills, Sleepy Hollow, jak zawsze popularnoscia ciesza sie dalekie zachodnie przedmieścia: Bartlett czy Carol Stream, gdzie podobnie jak w Algonquin – obecnie na rynku 25 dni inwentarza, a w ostatnim roku wyprzedane 38,5% nieruchomości. W koszyku “dalekich przedmieść” umieściłbym także Wisconsin, jako że wielu z naszych rodaków wybiera wyprowadzkę tuż za granice np. do Lake Geneva.
Kolejna grupa jest najbardziej liczna: to rodziny, ktore zdecydowaly sie na wyprowadzkę na Florydę czy do Arizony. Ta pierwsza wabi pozornymi oszczędnościami wynikającymi z niepobrania tam podatku od dochodu, jednak zanim zdecydujemy się na wyjazd tamże warto pamiętać o kilku czynnikach, które wpływają na jakość życia. Najważniejszym z nich jest szkolnictwo. Tu opuszczając Illinois na korzyść Sunshine State trzeba być przygotowanym na pogorszenie jakości edukacji (oczywiście z wyłączeniem szkół prywatnych czy religijnych). Podczas podróży przez Florydę ze zdziwieniem obserwowałem oceny niektórych szkół publicznych: C-, F itd. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o programy dla dzieci wymagające specjalnej opieki. W wielu dystryktach nie są one w ogóle oferowane, bo nie ma na to pieniędzy. Stad jeśli poziom wykształcenia naszych dzieci jest na szczycie naszych priorytetów, warto może poczekać z wyprowadzką do graduacji: nie bez powodu Illinois ma 2 z 10 topowych uniwersytetów, a Floryda zero. Podobnie wygląda sytuacja z rynkiem pracy: poważne koncerny zatrudniają pracowników z Ivy League, uniwersytetów przy Krzemowej Dolinie oraz regionu Chicago. Rzadko która szuka talentu na Florydzie. Jeśli jednak edukacja nie jest czynnikiem dla nas ważnym, możemy z powodzeniem ominąć powyższy paragraf i zapoznać się z najważniejszym aspekcie życia na Florydzie czy w Arizonie: zmiany klimatyczne. Artykuł pisany jest w czasie, gdy w Arizonie wokół Flagstaff strażacy walczą z pożarami, które w tym roku rozpoczęły się miesiąc wcześniej niż zwykle, a klimatolodzy przewidują, że w stanach południowego zachodu pożary stają się właśnie zjawiskiem całorocznym. Floryda to oczywiście huragany, na których nazwy co roku brakuje alfabetu i gdzie rośnie poziom wody, który w wielu miejscowościach sprawił, iż podnoszone są linie chodnikowe oraz oznaczone tereny zabierane właśnie przez wodę. Zapytani o potencjalne źródła kryzysu w mieszkalnictwie przed pandemią specjaliści ds. mieszkalnictwa wskazywali na Narodowy Program Ubezpieczenia od Powodzi, który na Florydzie jest na skraju bankructwa. Program ustanowiony w latach 60. ubiegłego stulecia za zadanie miał rekompensować właścicieli za zalane domy, ktorzy to właściciele mieli w domyśle otrzymać odszkodowanie i wyprowadzić się, jednak na Florydzie ponad ¾ nieruchomości korzystających z odszkodowania programu to nieruchomości luksusowe bądź te nie będące pierwszym domem, a ich właściciele biorą odszkodowania i naprawiają domy – i tak do kolejnego huraganu. Przewiduje się, że wyjście komercyjnych ubezpieczeń z NFIP może być początkiem dużych kłopotów posiadaczy nieruchomości na Florydzie i w innych stanach narażonych na zmiany klimatyczne. I jeśli nie przemawia do nas argument środowiskowy, to z pewnością przemówi ten ekonomiczny. Ubezpieczenia od powodzi na Florydzie wzrosły o prawie 50% w zeszłym roku, w górę idzie i tak już bardzo wysoka cena energii elektrycznej, a co za tym idzie ceny żywności. Gdy zrobimy czysty rachunek porównawczy kosztów życia w Illinois vs Floryda okazuje się nagle, że wychodzi na to samo. Z ta jednak różnicą, że na Florydzie zarobki sa bliższe minimalnej płacy federalnej, a w Illinois są jednymi z najbardziej progresywnych. Jak podaje US Census Bureau, średni dochód na Florydzie w 2021 r. to $55,600, a w Illinois $67.095. Różnice ekonomiczne znają doskonale ci, którzy przez laty wyprowadzili się do słonecznego stanu, a jednak zdecydowali się na powrót do stanu Abrahama Lincolna, aby tu prowadzić działalność gospodarczą, gdyż Floryda nie oferuje im takich możliwości.
Kolejna grupa klientow sa ci wyprowadzających się do Polski, ale Polsce poświęcony osobny artykuł. Zapraszam do dyskusji i współpracy.
Sergiusz “Sergio” Zgrzębski
pośrednik handlu nieruchomościami/przedsiębiorca prowadzący działalność pod szyldem franczyzy Keller Williams Premiere Properties, Real Estate Coach (instruktor w branży nieruchomości) w EtoP Group zrzeszającej 1200+ agentów KW w 5 biurach na zachodnich przedmieściach Chicago. Tytuł Top Agent 2018-2022 oraz złota nagroda za reprezentowanie sprzedających za 2021 rok od Keller Williams International.Ur. 12.15.1980 w Gdyni w Polsce. Absolwent Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im M. Wańkowicza na kierunku dziennikarstwo prasowe (Licencjat) oraz Columbia College Chicago na kierunku Produkcja Telewizyjna w specjalizacji reżyseria TV (Bachelor).Dziennikarz radiowy i telewizyjny przez lata związany z Polvision TV, laureat nagrody Better Business Bureau Diogenes Award for Excellence in Media.“Public servant” czyli sługa publiczny i kandydat w lokalnych wyborach. W przeszłości wiceprezes Bensenville Community Public Library.www.sergiosellschicago.comtel. (630) 935-6135
