W strugach deszczu i śniegu, lecz w wyjątkowo pięknej oprawie przeszła w piątek 8 kwietnia Droga Krzyżowa ulicami Chicago zorganizowana wspólnie przez Jezuicki Ośrodek Milenijny i parafie św. Ferdynanda i św. Władysława.
Droga Krzyżowa ma wielowiekową tradycję. Jej korzenie sięgają starożytnej Jerozolimy. W średniowieczu rozpropagowali ją franciszkanie, a od 2014 roku, na północy Chicago – jezuici, którzy w tym czasie posługiwali w parafii św. Władysława.
Droga Krzyżowa to jedno z najważniejszych nabożeństw odprawianych w każdy piątek Wielkiego Postu. Przypomina o wydarzeniach podczas drogi Jezusa na krzyż i męce, jaką musiał przeżyć w celu odkupienia ludzkości. Nabożeństwo Drogi Krzyżowej składa się z kilkunastu stacji.
Droga Krzyżowa ulicami Chicago z Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jezuickim Ośrodku Milenijnym do kościoła św. Władysława ma kilkuletnią tradycję i była kontynuowana co roku z wyłączeniem ostatnich dwóch, kiedy uniemożliwiła to pandemia koronawirusa.
Modlitwieprzewodniczyli ojciec Józef Polak – superior jezuitów, ojciec Marek Janowski SJ – kapelan Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Ameryce, ojciec Jerzy Brzóska SJ, ksiądz Peter Gnoinski – proboszcz św. Ferdynanda i ksiądz Tomasz Ludwicki SChr – proboszcz parafii św. Władysława.
Rozważania poszczególnych stacji poprowadzili przedstawiciele wspólnot, grup, klubów i organizacji parafialnych z Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jezuickim Ośrodku Milenijnym, parafii św. Ferdynanda, św. Władysława oraz harcerze.
Za pierwszych pięć stacji Drogi Krzyżowej odpowiedzialne były grupyz Jezuickiego Ośrodka Milenijnego.
Rozpoczęła Wspólnota Jaśmin, skupiająca dzieci niepełnosprawne w różnym wieku, a także osoby dorosłe.
Rozważania do 3. stacji – Pierwszy upadek pod krzyżem przygotowali przedstawiciele lektorów, szafarzy i Rady Jezuickiego Ośrodka Milenijnego.
Oni ponieśli Krzyż do kolejnej, 4. stacji – Pan Jezus spotyka swoją Matkę.
Przedstawione przez lektorów, szafarzy i Rady Jezuickiego Ośrodka Milenijnego rozważania nad przyczynami upadku i ich konsekwencjami mają współcześnie ważne i wymowne znaczenie.
Refleksje dotyczyły grzechów popełnionych z pychy, głupoty, egoizmu, zazdrości oraz dawały nadzieję, że miłość ma moc odnowy prawości:
– Upadając pod krzyżem, stajesz się podobny do nas. Przygnieciony ciężarem ludzkiej niedoli, słabości i udręk. To także znak, że w życiu nie jest idealnie. Nie wszystko będzie nam przychodziło z łatwością. Musimy liczyć się z tym, że możemy upaść pod ciężarem codziennych spraw i nałogów. Upadków nie da się uniknąć, trzeba tylko nauczyć się z nich podnosić. Naucz nas nieść krzyż tak, abyśmy się nie bali upadać. Niech miłość odnawia prawość naszych myśli. Czystość naszych pragnień – rozważali uczestnicy Drogi Krzyżowej.
Zgromadzeni w adoracji i modlitwie czternaście razy przystawali na trasie Drogi Krzyżowej, rozważając mękę i śmierć Chrystusa, niosąc na ramionach Krzyż.
Podczas nabożeństwa w kościele św. Władysława pojawiła się także 15. stacja: Zmartwychwstanie, która według wielu wiernych nadaje głębszy sens liturgii.
Tegoroczne refleksje wyrażały troskę o współczesne problemy, uwrażliwiały na konieczność odnajdywania mądrych dróg wyjścia z trudnych sytuacji.
Modlono się o duchowe zwycięstwo nad złem, o wprowadzenie pokoju tam, gdzie jest wojna, o ochronę rodziny rozumianej jako związek kobiety i mężczyzny.
Tegoroczna ceremonia religijna, pomimo trudnych warunków atmosferycznych, deszczu i śniegu miała wyjątkowo piękną oprawę.
Towarzyszył jej blask zapalonych lampionów i świec, obecność „rzymskich żołnierzy”.
Refleksję i zadumę widać było wśród uczestników nabożeństwa, jak i przypadkowo napotkanych osób, mieszkańców okolicznych domów.
Ojciec Marek Janowski SJ – kapelan Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Ameryce mówił o współpracy trzech parafii w przygotowaniu nabożeństwa Drogi Krzyżowej oraz o jednym z przykładów publicznego wyznania wiary:
– Jest to piękny przykład współpracy trzech ośrodków, Jezuickiego Ośrodka Milenijnego, parafii św. Władysława i św. Ferdynanda. Bardzo się cieszymy, że raz do roku możemy się wspólnie modlić i brać udział w Drodze Krzyżowej. W ciągu ostatnich kilku lat doświadczałem niesamowitego odzewu, jeśli chodzi o tych, którzy nas, idących w Drodze Krzyżowej, obserwują. I to jest budujące świadectwo wiary, które dajemy w deszczowy wieczór. Tyle osób przyszło, żeby wyrazić przywiązanie do Pana Jezusa i w tej Drodze Krzyżowej wspólnie uczestniczyć. To piękne świadectwo wiary – skomentował jezuita, ojciec Marek Janowski.
Tekst: Jola PlesiewiczZdjęcia: Dariusz Piłka[email protected]