Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 12:50
Reklama KD Market

Wielka-noc, wyjątkowy czas

Wielka-noc, wyjątkowy czas
fot. Pixabay.com

Wielkanoc to czas, kiedy coś się kończy, aby mogło zacząć się coś innego. Kończy się zima, a z nią to, co złe, szare, smutne, przykre. Zaczyna się, a dokładniej rzecz ujmując, odradza się życie wraz z nadejściem wiosny. Widzimy to wszystko dookoła kiedy tylko wyjrzymy przez okno. Jednocześnie niejednokrotnie zapominamy o tym, że to świetna okazja, aby…

Jako ludzie jesteśmy nieodłącznym elementem świata przyrody, a tym samym wpasowujemy się w jej rytm i cykle. W tym miejscu niejedna osoba mogłaby się uśmiechnąć, bo przecież człowiek w dużej części zdominował przyrodę i żyje własnym rytmem, zupełnie inaczej niż nasi przodkowie. A jednak nie potrafimy zawładnąć otaczającym nas światem w pełni. Nie ma co ukrywać, że choćbyśmy używali wszelkich dostępnych środków, to nie możemy zmienić cyklu dnia i nocy, czy też ruchu planet. Jednocześnie nadal to właśnie przyroda ma ogromny wpływ na cykle naszej aktywności i odpoczynku, a często również na nasze samopoczucie. Nie pozostajemy zatem w tym wszystkim obojętni. Czując wzrost temperatur za oknami, czy też delikatne krople skapujące z nieba na nasze policzki, ciesząc oczy intensywnością kolorów, która zaczyna nas zalewać, możemy poczuć wiosnę i otworzyć przy niej swoje serca. A jak to zrobić? Oto kilka sposobów!

Zwyczaje

Wielkanoc to czas niezwykle bogaty w najróżniejsze obrzędy, zwyczaje, tradycje. Niektóre pomału odchodzą do lamusa, ale są i takie, które wciąż podtrzymujemy. Do tego wszystkiego dochodzą również takie świeżo nabyte, poprzez podpatrzenie, lub samodzielne wymyślenie. Większość z nich jednak (jeżeli nie wszystkie) ma jedną ogromną zaletę, a mianowicie zbliżają nas do siebie i pozwalają być bardziej w tu i teraz.

Myśląc o tych starszych, przede wszystkim warto wymienić: malowanie jajek (pisanek), czy też lany poniedziałek. Współcześnie, dość często idziemy na „łatwiznę” i oklejamy jajka kolorowymi naklejkami, bądź też narysujemy na nich coś na szybko. Być może jednak warto trochę bardziej się zaangażować i wraz z dzieckiem ozdobić jajka, tworząc prawdziwe pisanki, a nie tylko ich imitację. To może być naprawdę przyjemnie, twórczo i efektywnie spędzony czas, kiedy nic nas nie ogranicza poza naszą fantazją.

Lany poniedziałek natomiast, to wesoła tradycja, która zastosowana z „szacunkiem”, może być początkiem świetnej zabawy. Komu pierwszemu uda się ochlapać innych? Kto się ukryje, a komu się zupełnie to nie wyjdzie? Kto będzie potrafił znaleźć i wykorzystać moment utraty czujności przez innych członków rodziny? A może lany poniedziałek będzie okazją do jeszcze innych tego typu konkursów i „mokrych” niespodzianek. Warto jednak zawczasu ustalić zasady, pamiętając choćby o tym, aby nie wykorzystywać do polewania wielkich wiader, chyba że wszyscy się na to zgodzą.

A jakie zwyczaje u Was w domu są kultywowane?

Powiew świeżości

Oprócz zwyczajów odziedziczonych po naszych rodzicach, czy też nawet dziadkach, są te które podpatrzyliśmy u kogoś innego. Dla mnie do takich właśnie należy poszukiwanie zajączkowych drobiazgów. W moim rodzinnym domu nigdy nie było takiego zwyczaju, więc kiedy spotkałam się z nim już jako dorosła osoba, z chęcią go zapożyczyłam. 

Do wspomnianych drobiazgów należą niekiedy słodycze, a kiedy indziej maleńkie upominki. Najważniejsza jest jednak dobra zabawa i poszukiwania. Jest to świetny sposób, aby zachęcić dzieci do detektywistycznych poszukiwań, logicznego myślenia (kiedy dołożymy wskazówki – mini zadania do rozwiązania) i oczywiście wspólnego spędzenia czasu.

Całkiem nowe

Innym ciekawym zwyczajem, który pojawił się w moim domu całkiem niedawno, jest wspólne tworzenie ozdób. Może się wydawać, że to nic nowego, a jednak… Moja córka w ubiegłym roku zaczęła swoją przygodę z lepieniem w glinie i już w tym roku powstały ciekawe baranki, a także mały koszyczek z jeszcze mniejszymi pisankami. Ja natomiast w wolnych chwilach oddaję się pasji do szycia i staram się urzeczywistniać pomysły moich dzieci, również te świąteczne. W efekcie naszych wspólnych działań powstał strój królika, który najprawdopodobniej zostanie wykorzystany w któryś świąteczny dzień.

Niezależnie od tego, czy w przygotowaniach świątecznych kierujemy się tradycjami, czy wymyślamy coś zupełnie innego, warto pamiętać, że jest to świetna okazja, aby spędzić wspólnie czas. Na co dzień te nasze interakcje często odbywają się w towarzystwie pośpiechu, czy też nerwów. Teraz mamy okazję, aby być ze sobą zupełnie na luzie, bo przecież nie musimy przygotowywać arcydzieł na konkurs, ale zwyczajnie spędzić miło czas na aktywnościach, które przyniosą wszystkim radość.

A kiedy świąteczne śniadanie będziemy mieli już za sobą, zachęcam do wybrania się na wspólny rodzinny spacer, aby przyjrzeć się bliżej wiośnie i wielości jej barw, które przecież tak szybko mijają. Niech ten świąteczny czas i budząca się wiosna, przyniesie ze sobą również odrodzenie miłości między nami!

Iwona Kozłowska

jestem pedagogiem, mediatorem, a także Praktykiem i Masterem Emotion NLP. Od 2006r. pracuję z dziećmi, młodzieżą, a także ich rodzicami, nieustannie poszerzając swój warsztat pracy.Po godzinach natomiast jestem całkiem zwyczajną mamą, której również zdarza się nadepnąć na rozrzucone klocki, czy też mierzyć się z wyzwaniami pod tytułem: „Nie chcę jeszcze iść się myć!”, lub „Jeszcze tylko 5 minut…”Moją wielką pasją jest odkrywanie i wspieranie potencjału jaki drzemie w każdym dziecku i w każdym rodzicu. Głęboko wierzę, bo widzę to na swoim przykładzie, że nawet mając dzieci u boku, można realizować swoje marzenia i cele. Jednocześnie, takim podejściem można „zarażać” swoje dziecko, następnie je wspierać, a później wzajemnie się motywować i czerpać ze swoich doświadczeń.Prowadząc MamoKompas pomagam mamom sprawić, aby ich podróż wychowawcza była przyjemna, ciekawa i wzbogacająca!

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama