Kiermasz charytatywny w Niles
Koszyczki, zajączki, kartki świąteczne i wiele innych ozdób i produktów wielkanocnych, i nie tylko, można było nabyć na świątecznym kiermaszu. Każdy zakup finansowo wspierał Maję Rutkowską, roczną dziewczynkę walczącą z wrodzoną wadą serca.
W niedzielę 3 kwietnia w salach bankietowych Lone Tree Manor miał miejsce charytatywny kiermasz. Ponad czterdziestu polonijnych wystawców oferowało wiele ciekawych produktów, ze sprzedaży których przekazywano pieniądze na poszkodowaną przez los dziewczynkę z Polski. Maja Rutkowska urodziła się rok temu z wrodzoną wadą serca. Dr Hanley ze szpitala w uniwersyteckim centrum medycznym Stanforda jako jeden z niewielu tego typu specjalistów na świecie przeprowadzi operację pełnej rekonstrukcji tętnicy płucnej, bez której urodziła się Maja. Chociaż ta bardzo kosztowna operacja zostanie zrefundowana przez polski Narodowy Fundusz Zdrowia, to jednak potrzebne są środki na opłacenie przelotu do USA rodzicom, ich pobytu tutaj oraz na ewentualne koszty dodatkowych zabiegów.
Grono przyjaciół, jakie już od kilku lat pomaga w zbieraniu funduszy dzieciom operowanym w USA, tym razem pracowało do granic możliwości, by zebrać jak najwięcej pieniędzy na pomoc dla malutkiej Mai. Jeden z nich, Tomasz Kowalczyk w kilku słowach zdefiniował cel imprezy. – Zbieramy tym razem pieniądze dla chorej Mai. Ma już fundusze na operację, ale potrzeba dużo więcej, na rehabilitację, przeloty dla rodziców do Stanford i na zakwaterowanie. Tydzień temu mieliśmy kiermasz na południu Chicago. Uzbieraliśmy ponad 3 tys. dolarów. Dzisiaj spodziewamy się zebrać znacznie więcej – podkreślił. Panu Tomaszowi w organizacji kiermaszu pomagały Agnieszka Garbacz, Ewelina Nędza Chotarska i wielu anonimowych wolontariuszy.
Kiermasz przyciągnął sporo osób, pragnących dokonać wielkanocnych zakupów. Jedna z nich, Anna Mięcel podzieliła się wrażeniami – Jestem tutaj z mężem i córkami. Kupiłam kilka bursztynowych wyrobów i pachnące mydełka. W tym czasie mąż z dziećmi robił pamiątkowe zdjęcia z świątecznym zajączkiem – mówiła. W tę rolę wcielił się niestrudzony Tomasz Kowalczyk, który ociekając potem, w grubym przebraniu, cierpliwie pozował do zdjęć. Nasi milusińscy, wraz z rodzicami, bardzo chętnie robili sobie pamiątkowe fotografie. Na tych, którzy zakupili losy czekały fanty podczas losowania. Największą radość miały z tego dzieci, bo przede wszystkim to dla nich były przeznaczone nagrody.
Świąteczny kiermasz odwiedziły także nowo wybrana Królowa Parady 3 Maja Julia Baranek wraz z Damami Dworu Wiktorią Jurek i Karoliną Tomasik. Przybyła również bardzo aktywnie wspomagające wszystkie polonijne akcje Monica Lebensztejn – Dama Dworu i Miss Foto z 2021 roku.
Niedzielny kiermasz był ostatnią imprezą przeznaczoną dla Mai Rutkowskiej. Jednakże ludzie dobrego serca nie zaprzestają swojej działalności. Szukają następnych dzieci, którym można by pomóc w ich nieszczęściu. Polonia jest także zawsze gotowa ich wspierać, czego dowód mieliśmy w niedzielę w wypełnionej po brzegi sali Lone Tree Manor w Niles.
Tekst i zdjęcia: