Springfield (Inf. wł.) - Departament Zdrowia Publicznego Illinois poinformował 4 sierpnia br. o pierwszym w tym sezonie letnim przypadku wirusa Zachodniego Nilu w Chicago i czwartym w Illinois.
56-letnia mieszkanka południowej dzielnicy została hospitalizowana z zapaleniem opon mózgowych, spowodowanym wirusem Zachodniego Nilu - poinformował dr Eric E. Whitaker, dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego Illinois (Illinois Department of Public Health, IDPH).
Wcześniej wirus został wykryty u 47-letniego mężczyzny z powiatu Kane, 55-letniego z tego samego powiatu i też 55-letniego z pow. Cook. Ponadto cały czas rośnie liczba zarażonych ptaków i lęgowisk komarów, w których obecny jest wirus,
Służba zdrowia przypomina, że najlepszym sposobem uniknięcia choroby jest jej prewencja. Apeluje, by unikać ukąszenia komarów poprzez np. rozpylenie na odzież środków odstraszających te owady, noszenie odpowiedniego ubrania, czy unikanie preferowanych przez nie miejsc i pór dnia (świt i zmrok). Należy pamiętać o usuwaniu z ogródków przy domach stojącej wody.
W zeszłym roku w Illinois odnotowano 60 przypadków zachorowań, z czego 4 były śmiertelne. Spośród wszystkich 102 powiatów w Illinois obecność wirusa stwierdzono w ubiegłym roku w 62 powiatach.
W 2002 roku w Illinois odnotowano rekordową w skali całego kraju liczbę 884 zachorowań w wyniku infekcji wirusem Zachodniego Nilu, z czego 64 przypadki śmiertelne.
Infekcja wirusem Zachodniego Nilu może objawiać się gorączką, bólami mięśni, głowy i wysypką. Wirus nie jest przenoszony z człowieka na człowieka. Większość infekcji jest bezobjawowa. Zdrowy organizm powinien z łatwością zwalczyć wirusa Zachodniego Nilu. Wirus ten może być niebezpieczny w przypadku małych dzieci, osób w starszym wieku oraz chorych, a także o obniżonej naturalnej odporności organizmu.
Redakcja
