Redakcja
W niedzielę 13 marca upłynął termin przyjęcia co najmniej pierwszej dawki szczepionki przeciw COVID-19 przez pracowników miejskich w Chicago. Burmistrz Lori Lightfoot przypomniała w piątek, że ci, którzy się nie zaszczepią, nie dostaną wypłaty.
W oświadczeniu wydanym w piątek 11 marca burmistrz Lori Lightfoot przypomniała, że wszyscy pracownicy miejscy, w tym policjanci, którzy w terminie nie dostosują się do miejskiego obowiązku szczepień, ryzykują utratę płacy, a nawet pracy.
Według związku zawodowego chicagowskich policjantów, około 2,8 tys. chicagowskich policjantów nadal nie jest zaszczepionych. Kilkunastu radnych miejskich sprzeciwia się dalszemu wdrażaniu przez miasto wymogu szczepień, biorąc pod uwagę, że miasto zrezygnowało już z części pandemicznych restrykcji wobec swoich mieszkańców, w tym obowiązku okazywania kart szczepień w restauracjach i barach.
Jednak zdaniem służb zdrowia publicznego, covid nadal stanowi poważne zagrożenie mimo ostatniego dużego spadku wskaźnika zachorowań, a najlepszym sposobem na uniknięcie zachorowania są w dalszym ciągu szczepienia.
Oprócz policjantów najniższy odsetek szczepień przeciw COVID-19 wśród chicagowskich pracowników miejskich jest w straży pożarnej oraz w służbach oczyszczania miasta (Street and Sanitation).
Burmistrz Lightfoot zapytana w poniedziałek o niezaszczepionych w terminie pracowników powiedziała, że będą oni wzywani bezpośrednio przez swoich przełożonych i otrzymają ostatnią szansę na sprostanie wymogowi, zanim zostaną pozbawieni płacy.
(jm)
