Jak podaje Fox News, Departament Obrony opracował nową strategię kontrterroryzmu, która dopuszcza zwiększenie aktywności wojska na ziemi amerykańskiej, w szczególności w zakresie wywiadu.
Posunięcie to wywołało zrozumiały niepokój wśród zwolenników praw obywatelskich przeciwnych nadawaniu wojsku roli policji na amerykańskich ulicach.
Pentagon ogłosił ten plan pod koniec czerwca. Zastępca sekretarza obrony Gordon England, który zatwierdził dokument pod nazwą "Strategia for Homeland Defense and Support" argumentuje, że rząd uznał potrzebę opracowania wielowarstwowego podejścia do spraw związanych z obroną narodową, ażeby skuteczniej zwalczać niekonwencjonalnych wrogów, którzy mogą zaatakować USA z każdego miejsca na ziemi, o każdym czasie i każdym dostępnym sposobem. "Terroryści dążą do zaatakowania Stanów Zjednoczonych i naszych ośrodków władzy w kraju i za granicą. Zastosują wszelkie metody, takie jak równoczesne ataki obliczone na zadanie masowych strat", stwierdzają autorzy planu.
Krytycy zarzucają, że strach wywołany przez Pentagon będzie służył do usprawiedliwienia inwigilacji obywateli USA przez wojsko.
"Czy jako ludzie wolni, z zapewnionym prawem do prywatności przez konstytucję, która gwarantuje ograniczoną i ściśle zdefiniowaną rolę rządu, chcemy być społeczeństwem, gdzie nie tylko policja, lecz również wojsko zbiera informacje o obywatelach, dzieli się nimi i manipuluje? Ten dokument jest niczym innym jak przewodnikiem do ograniczania naszych swobód", oświadczył były republikański kongresman ze stanu Georgia Bob Barr, ekspert prawa konstytucyjnego.
Według Barra nowa strategia jest po prostu cichą realizacją planu Total Informtion Awareness (TIA) z 2002 roku, który przewidywał powstanie scentralizowanej bazy informacji na podstawie publicznych i prywatnych danych o indywidualnych obywatelach. W 2003 roku Kongres nie wyraził zgody na realizację TIA z powodu zastrzeżeń dotyczących naruszania prawa obywatelskich.
Przypuszcza się jednak, że plan jest realizowany przez firmy pracujące na niejawnych kontraktach rządowych, które robią dokładnie to, co Kongres odrzucił. Pentagon przechytrzył ustawodawców.
Departament Obrony planuje rozwój sprzętu umożliwiającego automatyczną fuzję informacji, analizy i obserwację budzącej zastrzeżenia działalności.
Niektórzy eksperci w zakresie bezpieczeństwa narodowego podzielają opinię, że globalna wojna z terroryzmem wymaga zwiększenia obserwacji i nadzoru wewnątrz USA.
John Pike z www.GlobalSecurity.org zwraca uwagę, że nie jest jasne, ile informacji o obywatelach Pentagon będzie gromadził, czy będzie je przechowywał i jak długo, dzielił się nimi z innymi agencjami rządowymi, i czy planuje zakładanie indywidualnych teczek.
"Najgorsze jest to, że istnieje możliwość powrotu metod i atmosfery państwa policyjnego z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych", mówi Pike.
Teczki w USA
- 08/04/2005 03:54 PM
Reklama