Dariusz Cisowski
Konrad Bukowiecki w pchnięciu kulą i Justyna Święty-Ersetic w biegu na 400 zwyciężyli w halowym mityngu w Madrycie. Wygrane w finałowych zmaganiach pozwoliły im triumfować w całym cyklu World Athletics Indoor Tour Gold.
Bukowiecki wygrał w Madrycie wynikiem 21,91 - najlepszym w tym roku w Europie i drugim na świecie. Wynik ten Polak osiągnął w czwartej kolejce. Ostatni raz tak daleko pchnął 14 września 2019 podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej w Chorzowie.
Dalej o Bukowieckiego w tym roku pchnął tylko rewelacyjny Amerykanin Ryan Crouser - 22,51.
Święty-Ersetic wygrała w stolicy Hiszpanii czasem 51,21, który jest jej rekordem życiowym. Do tego sezonu halowego byłby to kolejny rekord Polski tej zawodniczki, ale wcześniej w tym roku Anna Kiełbasińska osiągnęła 51,10, a Natalia Kaczmarek - 51,15. Rezultat Święty-Ersetic jest jednak trzecim w historii polskiej lekkoatletyki.
Wygrana w cyklu World Athletics Indoor Tour Gold daje Polsce trzecie miejsce w indywidualnym biegu na 400 m kobiet w halowych mistrzostwach świata w Belgradzie (18-20 marca).
Jedyny raz dwoje reprezentantów Polski zwyciężyło w tym cyklu halowym - zimowym odpowiedniku Diamentowej Ligi - w 2018 roku. Wówczas najlepsi byli Adam Kszczot na 800 i Piotr Lisek w skoku o tyczce.
Święty-Ersetic triumfowała w tym cyklu po raz drugi; wcześniej dwa lata temu. W 2019 roku najlepsza była Ewa Swoboda w biegu na 60 m. Pozostałe dwa zwycięstwa Polaków to rok 2016 i 2017, gdy triumfowali specjaliści od 800 m - Kszczot (2016) i Joanna Jóźwik (2017).
Święty-Ersetic oraz Bukowiecki wrzucili do sieci po zwycięstwie w Madrycie wspólne zdjęcie, na którym stoją w hiszpańskiej hali z byłym już dyskobolem Piotrem Małachowskim z kartką z napisem: "Stop War!".
"Dzisiaj wygrana w Madrycie i w całym World Indoor Tour ze świetnym wynikiem 21,91, co jest nowym rekordem mityngu! Krótki przekaz z mojej strony, jeśli chodzi o obecną sytuację… STOP WAR! Jestem całym sercem z Ukrainą i trzymam kciuki za wszystkich obywateli Ukrainy. Mam nadzieję, że zaraz to wszystko się skończy" - przekazał Bukowiecki.
(PAP)
