W ciągu trzech dni wojny na Ukrainie straty rosyjskiego wojska wyniosły 4300 osób, ponad 200 żołnierzy dostało się natomiast do niewoli - powiedział w niedzielę ambasador Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłycia.
Dyplomata dodał, że Ukraina otworzyła "gorącą linię", dzięki której krewni rosyjskich żołnierzy mogą dowiedzieć się o nich losie. Według Kysłycia w ciągu pierwszej godziny pracy linii odebrano około stu telefonów.
Przedstawiciel ukraińskich władz powiedział, że krótko po uruchomieniu połączenia zostało ono zablokowane przez rząd Rosji.
Rada Bezpieczeństwa ONZ zwołała w niedzielę w trybie pilnym specjalną sesję Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w sprawie Ukrainy; odbędzie się ona w poniedziałek.