W wyniku naszych sankcji Rosja stała się gospodarczym i finansowym pariasem - powiedział w sobotę wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji. Dodał, że USA wraz z UE i innymi sojusznikami zdecydowały się zastosować wobec Rosji "model irański".
Przedstawiciel Białego Domu w ten sposób określił podczas briefingu prasowego efekt zapowiedzianych wspólnie z UE sankcji, obejmujących wyłączenie części rosyjskich banków z globalnego systemu SWIFT oraz odebranie rosyjskiemu bankowi centralnemu możliwości obrony rubla, a także sformowanie specjalnego zespołu, który ma zidentyfikować majątek rosyjskich oligarchów.
"Rząd (prezydenta Rosji Władimira) Putina zostaje wykopany z międzynarodowego systemu finansowego" - oznajmił oficjel. Zapowiedział, że skutki nowych sankcji będą natychmiastowe, a rubel zaliczy potężny spadek.
Oficjel przyznał, że szczegóły restrykcji wciąż są dopinane i powinny zostać ogłoszone w ciągu najbliższych dni. Nie wiadomo jeszcze, które rosyjskie banki będą wyłączone z systemu komunikacji międzybankowej SWIFT i czy restrykcje te będą dotyczyć również transakcji dotyczących energii. Jak wyjaśnił, w rezultacie odcięcia od systemu, aby rosyjskie banki mogły dokonać transakcji za granicą, będą musiały to zrobić za pomocą telefonu lub faksu.
"Prawdopodobnie większość banków na świecie po prostu przestanie prowadzić transakcje z tymi bankami" - wyjaśnił. Dodał, że USA i sojusznicy zdecydowali się zastosować wobec Rosji "model irański", odnosząc się do faktu, że Iran, a wcześniej także Korea Północna, również został odłączony od systemu SWIFT.
Omawiając sankcje przeciwko rosyjskiemu bankowi centralnemu, przedstawiciel Białego Domu ocenił, że będą one oznaczać w praktyce, iż Rosja nie będzie w stanie używać swoich potężnych, wynoszących ponad 600 mld dolarów rezerw zagranicznych do bronienia kursu rubla. Zachodnie podmioty otrzymają zakaz sprzedaży rubli bankowi centralnemu, w wyniku czego rosyjska waluta zaliczy mocny spadek.
"Bank centralny Putina straci możliwość osłabiania efektu naszych sankcji. Rubel osłabnie jeszcze bardziej, inflacja poszybuje, a bank centralny zostanie bezbronny (...) To pokaże, że +forteca Rosja+, uodpornianie gospodarki na sankcje, jest tylko mitem" - powiedział oficjel. Jak zaznaczył, wszelkie koszty, jakie poniosą zachodnie gospodarki są znacznie mniejsze, niż gdyby Rosji pozwolono na bezkarną agresję na Ukrainę.
Trzecim filarem zapowiedzianych w sobotę ruchów Zachodu ma być powołanie specjalnego międzynarodowego zespołu, który będzie zajmować się zacieśnieniem egzekucji dotychczasowych sankcji, identyfikując ukrywane majątki i aktywa rosyjskich firm i oligarchów.
"Weźmiemy się za ich jachty, luksusowe apartamenty, ich pieniądze, ich możliwość wysyłania swoich dzieci do dobrych szkół na Zachodzie" - powiedział przedstawiciel Białego Domu.
Oficjel podkreślił, że już te wcześniej ogłoszone restrykcje zaczęły odnosić swój skutek.
"Koszty pożyczania dla Rosji wzrosły ponad dwukrotnie, agencja ratingowa S&P zdegradowała rosyjskie obligacje do statusu śmieciowych w ciągu 24 godzin, popyt na gotówkę w Rosji wzrósł 58-krotnie" - wyliczał urzędnik. "Krótko mówiąc, Rosja stała się globalnym ekonomicznym i finansowym pariasem" - dodał.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)