Podczas porannego ostrzału Rosjan w Kijowie pocisk trafił w wielopiętrowy budynek mieszkalny na Prospekcie Łobanowskiego – podała agencja Interfax-Ukraina. Ze wstępnej informacji władz wynika, że nie ma ofiar i rannych.
Interfax podaje, że najprawdopodobniej w budynek trafił pocisk manewrujący.
Portal Suspilne opublikował nagranie, na którym widać wyrwę w budynku na wysokości jego wyższych pięter.
Atak skomentował na Twitterze minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba, żądając od świata "całkowitego izolowania Rosji".
Metro w Kijowie przestało przewozić pasażerów i będzie obecnie funkcjonować jako schron – poinformował w sobotę mer stolicy Witalij Kliczko.
Zaapelował również do mieszkańców, by pozostali w domach lub w schronach. „Nie wychodźcie i nie wyjeżdżajcie do miasta. Z domu wychodźcie tylko wtedy, kiedy musicie udać się do schronów” – napisał Kliczko w Telegramie.
Władze Kijowa wydłużają obowiązywanie godziny policyjnej – od soboty obowiązuje od 17 do 8 rano. Takie rozporządzenie obowiązuje na razie do 18 lutego – podano.
"Dla efektywniejszej obrony stolicy i bezpieczeństwa jej mieszkańców" - uzasadnił mer Kijowa Witalij Kliczko.
Podał też, że wszyscy cywile, którzy we wskazanych godzinach będą na ulicach, będą uważani za dywersantów.
"Proszę odnieść się do sytuacji ze zrozumieniem” – napisał Kliczko w Telegramie. (PAP)