Niezwykłe artystyczne trio – Bożena Hutnicka-Chorabik, Sławomir Bielawiec i Jan Zieńko – w niepowtarzalnej atmosferze Art Gallery Kafe przypomniało znane i lubiane utwory o miłości niezapomnianych autorów i wykonawców we własnej porywającej interpretacji i aranżacji.
Bożena Hutnicka-Chorabik, Sławomir Bielawiec i Jan Zieńko na scenie Art Gallery Kafe w Wood Dale zaprezentowali najpiękniejsze piosenki o miłości, te z minionych lat, jak i współczesne. Data Walentynkowego Spotkania z Ballad, ustalona na weekend 12 lutego nie była przypadkowa.
– Kolejne spotkanie nas z państwem, z naszymi przyjaciółmi, znajomymi było poświęcone miłości, ponieważ w poniedziałek obchodzimy święto miłości, zakochanych. Śpiewaliśmy piosenki dla wszystkich, które są nam wszystkim znane –opowiadała wokalistka i aktorka Bożena Hutnicka-Chorabik.
Jan Zieńko – gitarzysta, a także wokalista, mówiąc o kolejnym fascynującym muzycznym wieczorze z cyklu Spotkań z Balladą, dodał: – Ponieważ jest to piąta z kolei edycja, to nasz repertuar jest już bardzo rozszerzony i mamy z czego wybierać.
Bożena Hutnicka-Chorabik, która nie tylko doskonale śpiewa, ale też tworzy interesujące scenariusze do Spotkań z Balladą opowiedziała o tym, jak powstają owe spotkania. – Piosenki do programu dobieram pod bacznym okiem kolegów. Kiedy twierdzą, że ta piosenka nie, jestem demokratycznie przegłosowana i w związku z tym spokojnie zamieniam te piosenki. Chodzi o to, żebyśmy mieli chwilę oddechu i troszeczkę radości.
Starannie dobrane do repertuaru piosenki, przeplatane informacjami o ich autorach, ciekawostkami i anegdotami również i tym razem przypadły do gustu publiczności.
– Chodziło mi też o pokazanie różnorodności podejścia do tematu miłości. Wiadomo, że jest to temat rzeka i zaledwie dotykamy tematu – opowiadała Bożena Hutnicka-Chorabik.
Podczas walentynkowego koncertu najpiękniejsze piosenki o miłości, te z minionych lat, jak i współczesne przypomniały utwory niezapomnianych autorów i wykonawców takich jak: Hanka Ordonówna, Henryk Wars, Jonasz Kofta, Grupa Pomian, Wolna Grupa Bukowina, Bułat Okudżawa i wielu innych.
Czułością w zwrotkach i refrenach opowiedziano o miłości do muzy, zaprezentowano „Bardzo smutną piosenkę retro”, radośnie wyśpiewano „Smak i zapach pomarańczy” Tadeusza Woźniaka.
Publiczności podobały się przypomniane teksty o przytulanym do serca psie czy Muszce plujce i żuczku gnojarku.
Sławomir Bielawiec producent programu, pianista, aranżer, kompozytor i wokalista mówił o nowych, ciekawych aranżacjach do utworów wykonywanych przez muzyczne trio. – Robimy do piosenek dużo swoich wersji, także robimy swoje przeróbki. Staramy się, aby te rzeczy brzmiały inaczej, młodziej, odkrywczo i mamy nadzieję, że wszystkim to się podoba.
O wyjątkowości piątego z kolei, Walentynkowego Spotkania z Balladą” jak i o tym, że się serduszkowy koncert podobał się publiczności świadczyła ogromna frekwencja.
Słuchacze współtworzyli muzyczny wieczór nucąc z artystami znane i lubiane piosenki.
Bożena Hutnicka-Chorabik, Sławomir Bielawiec i Jan Zieńko oczarowani spontanicznością publicznościwielokrotnie podkreślili, że była ona znakomita, zawsze się bawi z artystami i nigdy ich nie zawodzi.
Artyści zaprosili już na następne spotkanie z balladą, numer sześć, ale niestety narazie nie chcieli zdradzić ani tytułu, ani daty, bo to tajemnica.
Tekst: Jola PlesiewiczZdjęcia: Dariusz Piłka[email protected]