Od razu przyznam, że użyłam gotowych kopytek, bo akurat był to środek tygodnia. Same kopytka robi się bardzo szybko, ale jednak należy wcześniej ugotować ziemniaki i ostudzić je, a na to nie zawsze jest czas. Poza tym w gotowych produktach nie ma nic złego. Dlatego od czasu do czasu warto po nie sięgać ze spokojnym sercem.
Tłumaczenia za mną, teraz kilka słów o samym przepisie. To takie danie z gatunku „na winie”. Czyli robione z tego, co akurat jest w lodówce. A u mnie prawie zawsze są pieczarki, boczek, śmietanka. Cebula i inne rzeczy to wiadomo, bo bez nich nie wyobrażam sobie robienia czegokolwiek. Poza tym dobrze zrobić od czasu do czasu czyszczenie lodówki, bo najgorsze jest marnowanie jedzenia.
Samo przygotowanie zajmuje 15 minut, więc to idealny pomysł na obiad w dzień powszedni. Na dodatek to takie comfort food, czyli rozgrzewa i ciało, i duszę, poprawia nastrój. Bywają takie dni, że człowiek wraca do domu, chce się odgrodzić od świata i dać sobie odrobinę szczęścia. To danie właśnie jest taką odrobinką szczęścia. Zatem smacznego!
Składniki:1 łyżka oliwy1 łyżka masła1 duża cebula2-3 ząbki czosnku½ szklanki boczku pokrojonego w kostkę1 lb pieczarek⅔ szklanki śmietanki (full cream)½ szklanki sera (ja użyłam mozzarelli)¼ szklanki posiekanej natki pietruszkisól i pieprz do smakuDodatkowo:kopytka, gnocchi, makarondowolne listki sałaty lub ziół (np. rukola, bazylia, szpinak etc.)tarty parmezan lub inny twardy serCzas przygotowania: 15 minutPorcje: 4 osoby
Cebulę posiekaj w kostkę, a czosnek pokrój w plasterki. Na patelni rozgrzej oliwę i dodaj masło, poczekaj aż się rozpuści. Dodaj pokrojoną cebulę i czosnek.Kiedy się ładnie zeszklą, dodaj boczek i podsmaż. W tym czasie umyte pieczarki pokrój w plastry. Dodaj do podsmażonej cebuli i boczku, i lekko osól. Smaż aż pieczarki odparują. Dodaj śmietankę i świeżo mielony pieprz, gotuj na dużym ogniu. Mieszaj od czasu do czasu, śmietanka powinna się zredukować, zajmie to ok. 5 minut.Teraz dodaj tarty ser, ewentualnie dopraw jeszcze solą i pieprzem. Zmniejsz płomień pod patelnią, cały czas mieszaj do momentu, aż ser się rozpuści i zagęści całość.Na końcu dodaj posiekaną natkę pietruszki.Ugotowane kopytka, gnocchi lub makaron dorzuć do sosu, możesz ewentualnie dolać łyżkę lub dwie wody, w której się gotowały. Szczególnie jeśli sos jest zbyt gęsty. Wymieszaj, żeby sos dokładnie pokrył kluski.Podawaj posypane parmezanem i świeżymi listkami sałaty.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.Fot. arch. Kasi Marks