W najciekawszym sobotnim meczu olimpijskiego turnieju hokeja na lodzie Amerykanie pokonali Kanadę 4:2. W innym prestiżowym spotkaniu reprezentacja Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego przegrała po dogrywce Czechami 5:6.
Amerykanie bardzo przybliżyli się do tego, aby zapewnić sobie awans do ćwierćfinału. Wystarczy, że w ostatnim meczu grupy A wywalczą przynajmniej jeden punkt w spotkaniu z Niemcami. O ich sukcesie w sobotnim meczu zadecydowała lepsza skuteczność. Kanadyjczycy oddali 37 celnych strzałów, a Amerykanie 10 mniej.
Drużynę "Klonowego Liścia" prowadził w tym spotkaniu Claude Julien. W pierwszym meczu z Niemcami trenerem był Jeremy Colliton. Julien na zgrupowaniu przed igrzyskami złamał żebro i nie miał brać w igrzyskach. Ostatecznie jednak przyleciał do Pekinu. Colliton został jego asystentem.
W drugim spotkaniu grupy A Niemcy pokonały Chiny 3:2. Gospodarze igrzysk przegrywali już 0:3, odrobili dwie bramki, ale nie zdołali doprowadzić do dogrywki.
Aż 11 goli obejrzeli kibice w meczu Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego z Czechami. O wygranej czeskiego zespołu przesądziło trafienie Libora Sulaka na 31 sekund przed końcem dogrywki. Dla rosyjskich hokeistów wynik tego spotkania nie miał istnego znaczenia, gdyż już wcześniej zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie B i awans do ćwierćfinału.
Drugą lokatę w tej grupie wywalczyli niespodziewanie Duńczycy, którzy pokonali 5:3 Szwajcarów.
Awans do ćwierćfinału wywalczą zwycięzcy grup oraz najlepszy zespół spośród tych, które zajmą drugie miejsca. Pozostałe drużyny rozegrają baraż o awans do ćwierćfinału.
(PAP)