Zakwalifikowanie się do finałów mistrzostw świata polskich siatkarzy jest na pewno sukcesem, ale brak awansu byłby tragedią - uważa mistrz olimpijski i świata Ryszard Bosek.
"Gdyby Polska nie znalazła się w gronie finalistów, to nie miałaby o co grać w przyszłym roku - powiedział PAP Ryszard Bosek. - Nie chcę zbytnio wymądrzać się, ale wydaje mi się, że nasz zespół jest skazany na sukces. Praktycznie jako jedyny w świecie ma w składzie zawodników doświadczonych oraz młodych, mistrzów świata juniorów, którzy bardzo dużo już potrafią."
Ryszard Bosek przypomniał, że w reprezentacjach Rosji, Włoch czy Serbii i Czarnogóry "jest wielu zawodników w wieku mocno zaawansowanym, którzy myślą już o zakończeniu karier. Silna jest na pewno Brazylia, groźni mogą być jeszcze Amerykanie, którzy mają stosunkowo młodą drużynę."
"Moi znajomi z Włoch mówią, że w u nich wymiana pokoleniowa może potrwać przez najbliższe trzy-cztery lata - powiedział Ryszard Bosek. - Przed nami rysuje się całkiem świetlana przyszłość, ale do tego trzeba też być psychicznie przygotowanym, przyzwyczaić się do myśli, że się jest jednym z faworytów. Zdobycie medalu w najbliższych mistrzostwach Europy jest całkiem realne. Tacy zawodnicy jak Sebastian świderski czy Dawid Murek, którzy w czasie Ligi światowej skarżyli się na różne dolegliwości, teraz będą mogli spokojnie przygotowywać."
Ryszard Bosek zapytany o relacje siatkarzy z mediami oraz wyjście z konferencji prasowej trenera Raula Lozano i kapitana reprezentacji Piotra Gruszki po sobotnim meczu z Bułgarią odpowiedział: "Zawodnicy muszą przyzwyczaić się, że w Polsce, tak jak w świecie, są gazety bardziej oraz mniej poważne i te drugie też ludzie kupują. Obrażać się nie można na dziennikarzy, że przedstawili ich po nieudanym meczu w pampersach. Muszą zdawać sprawę, że są osobami publicznymi i media będą się nimi interesowały."
Zdaniem mistrza olimpijskiego i świata nie należało wychodzić z konferencji tylko powiedzieć, że "skoro po nieudanym spotkaniu pokazaliście nas w pampersach, to teraz po sukcesie pokażcie nas, że jesteśmy prawdziwymi facetami np. z przyrządami po kolana."