REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Przyspieszenia

-

To zdjęcie wbija się w pamięć. Na pierwszym planie Colin Powell, za nim lekko z prawej John Negroponte (wtedy amerykański ambasador przy ONZ), za plecami Powella siedzi dyrektor CIA – George Tenet. To posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, Nowy Jork, w lutym 2003 roku.

Wtedy amerykański sekretarz stanu przekonywał świat, że Ameryka jest w posiadaniu decydujących dowodów na to, że reżim Saddama ma broń masowego rażenia. To było na sześć tygodni przed rozpoczęciem inwazji. Świata nie przekonał, bo to, o czym mówił, było spreparowane od samego początku, ale samo wystąpienie staje się kolejnym uzasadnieniem dla decyzji, którą i tak już wcześniej podjęto. Kilka dni przed samą inwazją, amerykańscy specjaliści wkroczyli przez wschodnią granicę na terytorium Iraku w poszukiwaniu broni. Nie znaleźli jej.

REKLAMA

To jest historyczny podkład do obecnego przyspieszenia kampanii wyborczej. Były sekretarz stanu, Colin Powell, zmienia front, wyrzeka się swych republikańskich kompanów i udziela poparcia Obamie, na dwa tygodnie przed wyborami. Chociaż swoją karierę wojskową zawdzięcza republikańskim politykom, więzy rasowego pokrewieństwa biorą górę. Względy rasowe może nie są czynnikiem decydującym, pisze Pat Buchanan, jednak wydaje się, że pochodzenie etniczne Obamy odgrywa główną rolę w podejęciu tej decyzji. Powell nadal czuje, że został fatalnie wykorzystany, powiedzmy wykiwany, przez ludzi ze środowiska neokonserwatywnego. To właśnie uczucie spowodowało, ze w tym roku, po pięciu latach od swego wystąpienia przed Radą Bezpieczeństwa, przyznaje, że jest ono wielką pomyłką. Buchanan potwierdza to, co jest powszechnie znane – neokonserwatyści podrobili raporty wywiadu w sprawie rzekomej irackiej broni masowego rażenia i sprawę poprowadzili dalej tak, aby Powell był zmuszony dać fałszywe świadectwo w Nowym Jorku. Nie należy się więc dziwić, że jego niechęć do neokonserwatystów, których kolejny oddział gromadzi się przy republikańskim kandydacie na prezydenta, jest silnym uczuciem motywującym. W oddziale tym prominentną postacią jest Randy Scheunemann, o którym Buchanan pisał wcześniej („nikt nie śmie nazwać tego zdradą”). Nie brak tam też choćby takiego komentatora spraw zagranicznych jak Robert Kristol, kolejny powszechnie znany eksponent ideologii neokonserwatywnej.

Wystąpienie Powella nie jest przełomowym momentem w przebiegu kampanii, ale jest wydarzeniem potęgującym percepcję, za pośrednictwem mediów, że poparcie dla Baracka Obamy idzie szeroką falą. Nie wiadomo, jak to się przełoży na głosy wyborcze. Jest niewątpliwe, że gdy dojdzie do filmowego scenariusza pokazującego kampanie wyborczą, Powell z poparciem dla Obamy stanie się punktem kulminacyjnym w opowieści.

Ameryka ma jeszcze inne przyspieszenie. Jak podaje ABC News, coraz szybciej następują zwolnienia z pracy. Osłabienie na rynku pracy obserwuje się w ciągu całego bieżącego roku. We wrześniu zwolnienia miały charakter masowy. Tylko przez ostatnie cztery miesiące pół miliona Amerykanów straciło pracę i złożyło wnioski o wypłatę zasiłku. Stopa bezrobocia wynosi 6,1 procenta, co może nie jest dużo, ale i tak niebawem ma ona dojść do 7 procent. Zatrudnienie stale maleje w przemyśle budowlanym i wytwórczym. To samo dotyczy handlu detalicznego, usług, turystyki. Pracownicy tracą podstawy do negocjacji na temat podwyżek.

Ten ostatni argument staje się bodźcem do udzielania porad, jak nie zginąć podczas kryzysu. ABC News pisze, że w obecnych warunkach pracownik musi absolutnie podkreślać swoją obecność, zgłaszać się do wykonania każdej pracy a przede wszystkim dać poznać, że jest się niezbędnym. To jest też pora na to, aby zaciskać pasa, ograniczać wydatki a przed wszystkim nie powiększać zadłużenia, szczególnie tego na kartach kredytowych.

Trzeba też, oczywiście, dobrze zorganizować własne sprawy, na przykład ustalić przez kadry („human resources” – zasoby ludzkie, to obowiązujący termin), czy nabywa się uprawnienia do odprawy w przypadku zwolnienia. Uaktualniona musi być wiedza o ubezpieczeniach zdrowotnych przysługujących osobie, która ma być zwolniona. Jeśli zakład pracy liczy więcej niż dwudziestu pracowników, jego właściciel ma obowiązek zapewnić zwalnianemu pracownikowi możliwość zakupu ubezpieczenia na zdrowie, w ramach którego pracownik wraz z rodziną może korzystać z ubezpieczenia przez osiemnaście miesięcy (ten system ubezpieczeń ma amerykańską nazwę COBRA)
Bardzo ostrożnie należy postępować z kontami emerytalnymi o nazwie 401(k). Wraz ze zwolnieniem nie należy likwidować tego konta u byłego pracodawcy, najlepiej jest po prostu przenieść je do nowego miejsca pracy albo tez przekształcić w indywidualny rachunek emerytalny (individual retirement account). Żadną miarą nie należy wyciągać gotówki z rachunku 401 (k), ponieważ po opłacie za operację wycofania i po podatku federalnym czy stanowym, suma podejmowana może zmniejszyć się o połowę. Pod żadnym pozorem nie należy brać kredytu pod zastaw tego konta – to grozi po prostu utraceniem całej sumy zgromadzonej na koncie 401 (k), jeśli oczywiście następuje bankructwo.

Autorka porad jest pani Mellody Hobson, prowadząca własną firmę konsultingową w Chicago.
Źródła:
– o poparciu Colina Powella dla Baracka Obamy: więzy rasowe biorą górę, za artykułem „Tribal Politics”, zamieszczonym w Internecie z datą 22 października, autor Patrick J. Buchanan,
– o przyspieszonym tempie osłabienia rynku pracy: masowe zwolnienia we wrześniu, stale malejące zatrudnienie w przemyśle budowlanym i wytwórczym, za dziennikiem „Washington Post”, wydanie na 23 pażdziernika, artykuł „Job Losses Accelerate, Signaling a Deeper Distress”, autorzy Neil Irwin i Michael S. Rosemont, str. A01,
– o skutecznym rad sposobie na przeżycie kryzysu bez strat, za ABC News, artykuł „What To Do If You Face a Layoff” autorka Mellody Hobson.
Andrzej Niedzielski

REKLAMA

2090887057 views

REKLAMA

2090887357 views

REKLAMA

2092683817 views

REKLAMA

2090887640 views

REKLAMA

2090887786 views

REKLAMA

2090887930 views