Dziewięcioro dzieci i nastolatków zostało postrzelonych w strzelaninie w Columbus w stanie Georgia w nocy z piątku na sobotę. Najmłodszą ofiarą jest pięcioletni chłopiec – podała w sobotę CBS News.
Strzelanina miała miejsce na stacji benzynowej Shell. Obrażenia nie zagrażają życiu rannych.
„Dziewięć ofiar nie zostało zidentyfikowanych z nazwiska, ale policja podała ich wiek. Pięcioletni chłopiec jest najmłodszy. Ranni zostali także 12-letni chłopiec, dwie 13-letnie dziewczynki, 13-letni chłopiec, 14-letni chłopiec, dwóch 15-letnich chłopców i jeden siedemnastolatek” – wyliczyła CBS News.
Jak dodała wszyscy są leczeni w lokalnych szpitalach, obrażenia nie zagrażają ich życiu.
Policja nie ujawniła na razie żadnych informacji na temat napastnika. Nie dokonano żadnych aresztowań, nie podano też okoliczności wydarzenia. Nie jest też jasne, jakie były relacje między dziećmi.
„Nawał przemocy z użyciem broni z udziałem naszej młodzieży ma wpływ na społeczności w całym kraju. Chociaż Columbus nie jest odporny na te incydenty, chcę zapewnić obywateli, że mężczyźni i kobiety z CPD (Departament Policji Columbus) niestrudzenie pracują, aby pozbyć się brutalnych przestępców z naszych ulic” – stwierdził szef miejscowej policji Freddie Blackmon na Facebooku.
Zwrócił uwagę, że zwalczanie przemocy z użyciem broni w mieście będzie wymagało wysiłku całej społeczności.
„Wszyscy ponosimy za to odpowiedzialność, ponieważ incydenty takie jak ten wpływają na nas wszystkich” – podkreślił Blackmon.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
