REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportArka odrobiła straty i awansowała do finału Pucharu Polski

Arka odrobiła straty i awansowała do finału Pucharu Polski

-

Arka drugi raz z rzędu zagra w finale Pucharu Polski fot.Facebook

Piłkarze Arki wystąpią 2 maja na PGE Narodowym w Warszawie w finale Pucharu Polski. W rewanżowym półfinałowym spotkaniu obrońcy trofeum zdołali odrobić straty z pierwszego meczu, który zakończył się w Kielcach triumfem Korony 2:1 i pokonali rywali 1:0. Gdynianie wystawili jednak swoich kibiców na ciężką próbę, bo zwycięską bramkę zdobyli dopiero w 85. minucie po strzale rezerwowego Marcusa Viniciusa.

W decydującym spotkaniu żółto-niebiescy zmierzą się ze zwycięzcą rywalizacji Legia Warszawa – Górnik Zabrze. W pierwszym meczu na Górnym Śląsku padł remis 1:1, a rewanż odbędzie się w środę w stolicy.

REKLAMA

Na początku drugiej konfrontacji nieznaczną przewagę mieli gospodarze. W 9. minucie po rzucie rożnym Michał Marcjanik główkował obok słupka, a siedem minut później Radek Dejmek zablokował uderzenie Macieja Jankowskiego.

Niewiele jednak brakowało, aby po fatalnym błędzie broniącego tylko w Pucharze Polski Krzysztofa Pilarza przyjezdni objęli prowadzenie. Golkiper Arki zagrał wprost do Niki Kaczarawy, ale Gruzin, które w Kielcach zdobył obie bramki dla swojego zespołu, zamiast strzelać podał do Nabila Aankoura, a Marokańczyk skiksował.

Później na murawie nie działo się praktycznie nic godnego uwagi, a senną atmosferę przed przerwą „zmącił” w 35. minucie strzał nad poprzeczką pomocnika kielczan Mateusza Możdżenia.

W drugiej połowie poziom meczu również pozostawiał sporo do życzenia. Zawodnicy obu drużyn operowali głównie długim podaniem, przez co na boisku sporo było niedokładności, niewiele zaś dogodnych okazji.

W 57. minucie po zagraniu Dawida Sołdeckiego w środek bramki Korony uderzył Adam Marciniak, a w 70. min po podaniu Ivana Jukica inny rezerwowy gości Łukasz Kosakiewicz posłał piłkę obok słupka. Z kolei w 82. min spudłował pomocnik Arki Mateusz Szwoch.

Kielczanie w każdej nadarzającej się sytuacja starali się „kraść” sekundy, ale ta minimalistyczna taktyka nie przyniosła im powodzenia, bo w 85. min pięknym strzałem Marcus Vinicius zapewnił gdynianom zwycięstwo. Na odrobienie strat zawodnikom Korony zabrakło już czasu.

(PAP)

REKLAMA

2091101379 views

REKLAMA

2091101678 views

REKLAMA

2092898137 views

REKLAMA

2091101959 views

Umysł rozszerzony

Wielkanocny napad

Mieszkanie dla Phila

Dzieci tyranów

Kanał śmierci

REKLAMA

2091102105 views

REKLAMA

2091102249 views