REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportKrzysztof Zimnoch pokonał Mike'a Mollo

Krzysztof Zimnoch pokonał Mike’a Mollo

-

fot.Facebook
Krzysztof Zimnoch nie dał szans Mike’owi Mollo  fot.Facebook

Krzysztof Zimnoch przez techniczny nokaut pokonał w Szczecinie Mike’a Mollo w rewanżowym pojedynku na zakończenie sobotniej gali bokserskiej. Amerykanin w szóstej rundzie doznał urazu lewego barku, a trener Sam Collona poddał podopiecznego.

Był to drugi pojedynek obu pięściarzy. Przed rokiem w Legionowie Mollo w pierwszej rundzie znokautował Polaka. Do tamtego wieczora Zimnoch był niepokonany na zawodowym ringu i uchodził za faworyta, mimo że jego rywal ma bogatszą karierę (21 zwycięstw z czego 13 nokautów).

REKLAMA

Polak zapewniał, że tym razem nie da się zaskoczyć. – Jestem we wszystkich elementach lepszym bokserem niż rok temu – ocenił Zimnoch.

W ringu obaj pięściarze czuli respekt wobec siebie. Przez dwie rundy z rzadka skracali dystans. Pod koniec drugiej Zimnoch prawym sierpem powalił Amerykanina na deski. Tylko dlatego, że stało się to w ostatniej sekundzie Mollo dotrwał do gongu po liczeniu.

W trzeciej partii Zimnoch ruszył z impetem na rywala. Zasypywał go seriami ciosów, ale kilka razy sam się zbyt odsłonił i nadział na kontry. Mollo chwiał się na nogach.

– Nie chciałem się wystrzelać za szybko. Chciałem, żeby ludzie jeszcze pooglądali trochę boksu – mówił po pojedynku Zimnoch.

W czwartej rundzie to Amerykanin wyprowadził więcej ciosów, choć Polaka były mocniejsze i robiły większe wrażenie na rywalu.

Pod koniec szóstej rundy Zimnoch ponownie przypuścił szturm na rywala. Zepchnął go do lin i wyprowadzał serie sierpowych z obu rąk.

– Kontrowanie Mollo sierpowymi jest o tyle łatwe, że on ma słabe nogi i leci głową do przodu – wyjaśnił skuteczność tych akcji Polak, który w sobotę odniósł 22. zwycięstwo na zawodowym ringu.

Mollo ponownie dotrwał do końca rundy, ale po niej nie był już w stanie kontynuować walki. Mimo animozji okazywanych w dniach poprzedzających pojedynek, po jego zakończeniu obaj pięściarze się objęli, a Zimnoch zwracał się do rywala: „Bracie”.

W pozostałych walkach gali najlepsze wrażenie pozostawili Michał Syrowatka i Paweł Stępień. Ten pierwszy w wadze junior półśredniej pokonał przez techniczny nokaut Filipińczyka Elmo Trayę. Natomiast Stępień w wadze półciężkiej potrzebował niespełna rundy by pokonać Ukraińca Artema Redkina.

(PAP)

REKLAMA

2091098806 views

REKLAMA

2091099105 views

REKLAMA

2092895564 views

REKLAMA

2091099386 views

Umysł rozszerzony

Wielkanocny napad

Mieszkanie dla Phila

Dzieci tyranów

Kanał śmierci

REKLAMA

2091099532 views

REKLAMA

2091099676 views