REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaPolskaW bazylice w Gdańsku-Oliwie pochowano abp. Gocłowskiego

W bazylice w Gdańsku-Oliwie pochowano abp. Gocłowskiego

-

fot.Adam Warżawa/PAP/EPA
fot.Adam Warżawa/PAP/EPA

W Bazylice Archikatedralnej w Gdańsku-Oliwie pochowany został w piątek wieloletni metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski. Hierarcha spoczął w Krypcie Biskupów Gdańskich. Duchowny zmarł we wtorek, miał 84 lata.

W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyli m.in. Małgorzata Sadurska – szefowa Kancelarii Prezydenta, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, byli premierzy: Jan Krzysztof Bielecki, Waldemar Pawlak, Jerzy Buzek i Jarosław Kaczyński, a także lider NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. W kościelnej ławce zasiadł też b. przywódca Solidarności i b. prezydent Lech Wałęsa z małżonką Danutą. Obecni byli również m.in. Tomasz Arabski, Stefan Chwin, Aleksander Hall oraz wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

REKLAMA

„Odszedł jeden z najwybitniejszych biskupów naszego czasu II połowy XX i początku XXI wieku” – powiedział w homilii podczas mszy pogrzebowej w intencji abp. Tadeusza Gocłowskiego prymas senior abp Henryk Muszyński.

Jak podkreślił hierarcha, w osobie abpa Gocłowskiego odszedł „niestrudzony duszpasterz Kościoła, a szczególnie ludzi pracy i ludzi morza, wielki społecznik, szczerze zaangażowany także w życie publiczne naszej Ojczyzny, patriota w rozumieniu św. Jana Pawła II, orędownik, pasterz i strażnik +Solidarności+, szczególnie w najtrudniejszych czasach jej powstania, delegalizacji, ale i późniejszej działalności”.

Podkreślił, że arcybiskup Gocłowski był co prawda prawnikiem z wykształcenia, ale z zamiłowania był wielkim miłośnikiem Biblii.

Przypomniał, że jego zawołaniem biskupim było „Credite Evangelio – Zawierzcie Ewangelii”. „Z Ewangelii czerpał światło i moc do całej swojej kapłańskiej i biskupiej posługi” – powiedział prymas senior.

Przypomniał też, że abp Gocłowski pełnił wiele ważnych funkcji w kościele – był m.in. członkiem Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżnych oraz Kongregacji ds. Biskupów; członkiem Rady Głównej, przewodniczącym Komisji ds. Duszpasterstwa Ludzi Pracy i Duszpasterstwa Ludzi Morza oraz przez długi czas współprzewodniczył Komisji Wspólnej Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski.

Prymas senior zacytował też słowa z ostatniego kazania hierarchy wygłoszonego w marcu podczas Dni Tischnerowskich w Gdańsku. „Powiedział między innymi: (…) +nasze pokolenie, już po upadku komunizmu, to jest świat nadziei. Nadziei nie tylko wymarzonej, ale nadziei zrealizowanej. I tu znowu wracamy do człowieka. Kim jest człowiek? Człowiek jest przesycony nadzieją. Człowiek bez nadziei jest przekreślony. I tu chrześcijaństwo trochę pomaga człowiekowi, podaje rękę. Nawet gdybyś był chory, nawet gdybyś był na skraju fizycznej egzystencji, to masz nadzieję. Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei+” – przypomniał.

Abp Muszyński przytoczył też w homilii osobiste wspomnienia związane ze zmarłym abp. Gocłowskim.

Przywołał treść ostatnich życzeń, jakie otrzymał w tym roku od abpa Gocłowskiego z okazji Wielkanocy. „Do słów gotowych napisanych na maszynie +Surrexit Christus spes mea! Zmartwychwstał Pan, moja nadzieja!+ dopisał własnoręcznie: +Drogi Heniu! Mam nadzieję, że zdrowie Ci służy! Ad multos annos! Mnie ściga chemia, ale jestem … stary, więc trzeba się wybierać w drogę. Zmartwychwstanie – Christus – wielka spes mea+” – mówił arcybiskup.

„Odszedł do Pana pasterz, który z miłością troszczył się o powierzonych jego pieczy wiernych. Z pewnością przejdzie do historii kościoła w Gdańsku i w całej Polsce jak gorliwy przewodnik duchowieństwa i wiernych, który w imię miłości Chrystusa i kościoła troszczył się o sprawiedliwość społeczną i zachowanie godności każdego człowieka” – napisał papież Franciszek w liście odczytanym przez nuncjusza apostolskiego w Polsce Celestino Migliore.

List prezydenta Andrzeja Dudy odczytała w katedrze szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska. „Żegnamy dzisiaj Księdza Arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego – wybitnego, zasłużonego hierarchę polskiego Kościoła, świadka i uczestnika przełomowych wydarzeń w życiu naszego narodu. Człowieka oraz kapłana, którego postawę wyróżniały duch służby, zdecydowanie i gorliwość w głoszeniu Ewangelii” – napisał m.in. Duda.

Zaznaczył, że zmarły duchowny „cieszył się szacunkiem i zaufaniem wiernych, a także współbraci i przełożonych w Zakonie Księży Misjonarzy oraz w diecezji gdańskiej”. Przypomniał, że swoją biskupią posługę abp Gocłowski „rozpoczynał w trudnym czasie, u schyłku stanu wojennego”. „Upominał się wtedy o sprawiedliwość, o poszanowanie praw ludzi Solidarności i wszystkich uczestników zmagań z komunistycznym zniewoleniem. Krzepił serca, głosił nadzieję, dzielił się wiarą w nadchodzący triumf prawdy i wolności” – napisał prezydent.

Przypomniał, że zmarły kapłan „w trosce o dobrą przyszłość naszej Ojczyzny wziął udział w negocjacjach z władzami PRL w latach 1988-1989, kontynuowanych później w formule Okrągłego Stołu”. „W wolnej Polsce odegrał ważną rolę w ukształtowaniu przyjaznych relacji państwo – Kościół oraz w procesie przyjmowania konkordatu między Rzecząpospolitą a Stolicą Apostolską” – napisał też Duda przypominając przy tym liczne ważne funkcje, jakie pełnił zmarły kapłan i składając „wyrazy serdecznego współczucia bliskim i rodzinie zakonnej zmarłego, jego przyjaciołom, współpracownikom i wychowankom”.

Słowa pożegnania wygłosił prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. „Byłeś wielkim patriotą – mądrym i roztropnym” – mówił.

„Dziś cały Gdańsk, Pomorze, Polska poprzez swoich przedstawicieli tu – na gdańskim Wawelu, w Katedrze Oliwskiej, u grobów książąt gdańsko-pomorskich, żegna cię. Żegna ciebie i dziękuje ci za miłość do nas, za przyjaźń. Za to, że zawsze byłeś otwarty na spotkanie nie tylko z wierzącym, ale i z wątpiącym i niewierzącym, czy wierzącym w inną religię. Nikogo nie odrzucałeś, swoje ramiona szeroko otwierałeś. Nawet telefony osobiście odbierałeś w swojej oliwskiej rezydencji, wyciągałeś kalendarz i po prostu umawiałeś się na spotkanie” – mówił Adamowicz w mowie pożegnalnej.

Przypomniał, że arcybiskup „niejedno małżeństwo połączył tu na Pomorzu, niejedno dziecko ochrzcił, ale – jak trzeba było – odprowadzał też na wieczny spoczynek”.

„Byłeś wielkim patriotą – patriotą mądrym, roztropnym. Kiedy Solidarność z Lechem Wałęsą przez wielu Polaków była traktowana już jako przeszłość, ty byłeś wierny; mówiłeś: +nie ma wolności bez Solidarności+” – mówił Adamowicz.

Przypomniał, że gdy trzeba było „podjąć trudne – przez wielu niezrozumiałe, rozmowy z komunistami”, ksiądz Gocłowski, „stanął razem z innymi księżmi i pomagał w tych trudnych, bardzo trudnych spotkaniach byłych katów, byłych oprawców z byłymi więźniami, byłymi ofiarami”.

„Mówiłeś, że tak trzeba. Polak, Polakowi musi podać rękę. Dość wojny, dość rozlewu krwi. Polak musi pokazać, że droga kompromisu, pojednania jest możliwa” – dodał Adamowicz.

Zaznaczył, że także „w burzliwych początkach III Rzeczpospolitej” abp Gocłowski „przenosił ten Okrągły Stół do swojego domu w Gdańsku-Oliwie”. „Tych polityków, którzy nie chcieli, nie potrafili, nie umieli się zdobyć na spotkanie, zapraszałeś do stołu. Próbowałeś ich łączyć. Każdemu z nas – i tym lokalnym samorządowcom, politykom, i tym ze sceny ogólnokrajowej – zawsze powtarzałeś, że polityka, to roztropna troska o dobro wspólne, że to roztropna troska i kompromis, a nie +moje musi być na wierzchu+” – mówił Adamowicz.

Prezydent Gdańska zaznaczył, że abp Gocłowski „szeroko otworzył drzwi gdańskiego Kościoła dla wszystkich”. „ I Żydzi się tutaj dobrze czuli, i gmina muzułmańska, i bracia luteranie, protestanci, zielonoświątkowcy i inni. Wszystkich przygarniałeś. Nie bałeś się innych. Byłeś otwarty, bo wiedziałeś, że jesteś pewny swojej wiary i że ona się nigdy nie roztopi wśród innych” – mówił Adamowicz.

Przełykając łzy Adamowicz zaapelował do abp. Gocłowskiego, aby ten „pamiętał o gdańszczanach i Polakach”. „Masz już teraz blisko, do wszystkich drzwi masz już klucze i numery telefonów do właściwych osób tam, w królestwie niebieskim. Dziękujemy Tobie za uśmiech, za poczucie humoru, którym rozładowywałeś napięcia. (…) Do zobaczenia” – powiedział na koniec Adamowicz.

W imieniu rodziny b. metropolitę pożegnała Marta Gocłowska. „Kochany stryjku, drogi wujku. (…) Przywykliśmy, że w codzienności naszego życia Bóg zsyła nam czas pogody i czas burzy: przychodzą chwile wesela i chwile żałoby. Ale bywają też chwile, które – choć są bardzo trudne, choć przepełnione niezmierzonym żalem, to jest w nich jeszcze miejsce na wdzięczność tak wielką, że sięgającą nieba samego. Dla nas taką właśnie chwilą jest możliwość udziału w tej żałobnej uroczystości” – mówiła.

„Gdy Polska cała śpiewała +Witaj majowa jutrzenko+, Ty w ciszy szpitalnego pokoju w uroczystość Matki Bożej Królowej Polski musiałeś szeptać +żegnaj majowa jutrzenko, żegnaj archidiecezjo+” – mówił z kolei w pożegnalnym słowie metroplita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

Abp senior Tadeusz Gocłowski zmarł we wtorek w gdańskim szpitalu. Dwa tygodnie temu nieprzytomny duchowny został przewieziony do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku z rozległym udarem mózgu.

Tadeusz Gocłowski przyszedł na świat 16 września 1931 r. w miejscowości Piski leżącej w dzisiejszym województwie mazowieckim, gdzie jego rodzice – po powrocie z emigracji w USA – kupili gospodarstwo rolne.

Na czele gdańskiej diecezji, a następnie archidiecezji, hierarcha stał przez 24 lata – od 1984 do 2008 roku, kiedy to przeszedł na emeryturę. W tym roku przypada 60. rocznica jego święceń kapłańskich i 33. święceń biskupich.

Brał udział ze strony Kościoła w przygotowaniach do obrad Okrągłego Stołu w 1989 r., uczestniczył też w zakulisowych rozmowach między przedstawicielami władz PRL a opozycją solidarnościową w Magdalence. Odegrał znaczącą rolę przy odbudowywaniu stosunków państwo-Kościół po 1989 r. i przyjmowaniu konkordatu między Polską a Stolicą Apostolską. Abp Gocłowski był kawalerem Orderu Orła Białego – najwyższym polskim odznaczeniem uhonorował go w 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski, w uznaniu znamienitych zasług dla ojczyzny.(PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

REKLAMA

2090780678 views

REKLAMA

2090780978 views

REKLAMA

2092577438 views

REKLAMA

2090781261 views

REKLAMA

2090781407 views

Dziecko na zamówienie

FBI kontra hakerzy

Kolorowy ptak

Wiem, gdzie mieszkasz

REKLAMA

2090781551 views