Propozycja znalezienia funduszy na naprawę dróg w Illinois przewiduje zainstalowanie w ciężarówkach przystawek do tachometrów, kontrolujących liczbę mil przejechanych w Illinois i nałożenie podatku za pokonany w granicach stanu dystans.
Plan autorstwa marszałka stanowego Senatu Johna Cullertona ma na celu ściągnięcie podatków, które do tej pory były pobierane przy zakupie paliwa. Podatki od benzyny w ostatnich latach uległy znacznej obniżce, gdyż po drogach jeździ coraz więcej pojazdów paliwooszczędnych i hybrydowych.
Cullerton uzasadnia, iż samochody zużywające mało paliwa niszczą nawierzchnie dróg podobnie jak inne pojazdy, dlatego władze stanowe muszą znaleźć alternatywne sposoby finansowania robót drogowych.
– Gdyby wszystkie pojazdy na drogach były elektryczne, to nie mielibyśmy pieniędzy na naprawę dróg i autostrad – wyjaśnia Cullerton.
W myśl propozycji, kierowcy mogliby wnosić podatki od przejechanych mil w dwojaki sposób. Mogą zgodzić się na instalację specjalnej przystawki do tachometru, która będzie śledzić liczbę przejechanych mil w Illinois. Podatek byłby nakładany od rzeczywistej długości pokonanego dystansu w naszym stanie.
Druga możliwość przewiduje opodatkowanie w wysokości 1,5 centa za milę 30 tys. mil przejechanych w ciągu roku, bez konieczności instalacji dodatkowych urządzeń w kabinie kierowcy.
Cullerton przyznaje, iż właściciele pojazdów spalających dużo paliwa płaciliby w myśl propozycji niższe podatki, gdyż 1,5 centa za milę to mniej niż obecnie wynosi podatek od benzyny. Z kolei posiadacze samochodów paliwooszczędnych płaciliby wyższe podatki, ale ci kierowcy już teraz mniej wydają na paliwo.
Marszałek Senatu zapowiedział utworzenie komisji, która wypracuje szczegóły przedstawionej propozycji, jednak nie oczekuje, by plan mógł wejść w życie w ciągu dwóch najbliższych lat. Przyznał, że Illinois byłby pierwszym stanem, który zamierza opodatkować kierowców od długości pokonanego dystansu, jednak realizacja takiej koncepcji jest nieunikniona. (ak)
