We wtorek wieczorem Barack Obama wygłosi orędzie o stanie państwa. Opinia publiczna jako priorytety prezydenta na przyszły rok wskazuje w pierwszej kolejności gospodarkę i redukcję deficytu. Ponad połowa społeczeństwa wciąż uważa, że w USA panuje kryzys.
Amerykanie oczekują, że w drugiej kadencji prezydent zajmie się także kwestią dostępu do broni i służbą zdrowia – wynika z badania przeprowadzonego w poniedziałek przez Quinnipiac University.
W badaniu 35 proc. respondentów stwierdziło, że główne miejsce w polityce państwowej powinna zająć naprawa gospodarki, a 20 proc. wskazało na redukcję deficytu. Natomiast 15 proc. wymieniło jako priorytetowe przepisy dotyczące dostępu do broni, a 12 proc. opowiedziało się za służbą zdrowia.
Wyborcy bardziej ufają Obamie niż Republikanom, jeśli chodzi o kwestie gospodarcze, ale sprawę rządowych cięć powierzyliby raczej konserwatystom.
Według zapowiedzi członka gabinetu Obama w swoim przemówieniu przedstawi plan ożywienia gospodarczego, w tym propozycje inwestycji w infrastrukturę, produkcję przemysłową, czystą energię i edukację.
– Potencjalny sukces drugiej kadencji w znacznej mierze zależy od tempa wzrostu gospodarczego – przekonuje Ruy Teixeira, politolog z Center for American Progress. – Nie ma problemu, którego Demokraci nie rozwiązaliby dzięki szybszemu wzrostowi.
Prezydent z pewnością będzie też podkreślał, że przejmuje się losem klasy średniej, choć temat ten ostatnio zdominowały m.in. imigracja i ogromne zadłużenie państwa.
Obama wspomni także o jednym z celów swojej polityki bezpieczeństwa – radykalnej redukcji arsenału nuklearnego na świecie, w tym o jedną trzecią w USA. Nie wiadomo jednak, jaka decyzja zapadnie w kwestii amerykańskiej obecności w Afganistanie. Eksperci nie spodziewają się, że Obama wycofa wszystkie siły, ale kilka tysięcy wojsk, które będą stacjonować w tym kraju po 2014 roku ograniczy misje do operacji antyterrorystycznych i szkolenia afgańskich żołnierzy.
Dwie trzecie badanych zapowiedziało, że obejrzy wystąpienie Obamy, które odbędzie się o 9.00 wieczorem czasu wschodniego. Na żywo będzie emitowane na stronie Białego Domu.
as
