W sądzie federalnym w Atlancie w poniedziałek odbyło się przesłuchanie w sprawie nowego antyimigracyjnego prawa, które miałoby wejść w życie w stanie Georgia od 1 lipca. Sędzia Thomas Thrash Jr. nie podjął jednak dziś żadnej decyzji zapowiadając jednocześnie, że na pewno przed początkiem miesiąca wyda stosowne regulacje.
Podczas dwugodzinnego przesłuchania stron sędzia dopytywał przedstawicieli stanu m.in. o to, czy nowe prawo nie będzie polem do ogromnych nadużyć, zwłaszcza przeciwko ludności latynoskiej. Zdaniem rzeczników zaostrzenia przepisów imigracyjnych, mimo iż nielegalni wykonują najcięższą pracę, to jednakwciąż pozostają poza prawem.
Innego zdania byli przedstawiciele American Civil Liberties Union, według których „HB 87 to przepis całkowicie błędny i niekonstytucyjny u samych podstaw”.
Zgodnie z nowymi przepisami, które mają wejść w życie od 1 lipca (ustawa HB 87) policja stanu Georgia zyskuje prawo pytania o status imigracyjny zatrzymanych przeciwko którym porwadzone jest dochodzenie kryminalne. Dodatkowo pracownikom, którzy zdobyli pracę na podstawie fałszywych dokumentów tożsamości grozi kara do 15 lat więzienia i 250 tys. dol. grzywny. Więzienie grozi również tym, którzy organizują transport nielegalnych imigrantów.
Przeciwnikami zaostrzenia przepisów zarówno w Georgii, jak i w innych 20-tu amerykańskich stanach są nie tylko grupy proemigranckie. Nowych przepisów nie akceptuje 12 państw latynoskich, w tym Meksyk, który jasno zadeklarował, że nagonka na imgrantów wpłynie na stosunki bilateralne między państwami.
Marcin Piątyszek
Zobacz także:
Sąd Najwyższy: Arizona może karać za zatrudnianie nielegalnych