Mimo iż stare powiedzenie mówi, że „pieniądze szczęścia nie dają”, nauka i jej najnowsze odkrycia zdają się przeczyć tej ludowej mądrości. Dwóch renomowanych naukowców, w tym laureat nagrody Nobla, dowiedli, że ludzie czują się szczęśliwi właśnie dzięki pieniądzom i przyjaciołom.
Ekonomista dr Angus Deaton i nagrodzony nagrodą Nobla psycholog dr Daniel Kahneman postanowili odpowiedzieć na pytanie: Co sprawia, że czujemy się szczęśliwi. Obaj naukowcy pracują na Uniwersytecie Princeton.
Ankietowani odpowiadali na specjalnie dobrane pytania o ich samopoczucie przez 2 lata. Naukowcy zebrali ok. 450 tys. wypowiedzi. Panowie z Princeton zauważyli, że szczęście odczuwane przez człowieka determinują 2 czynniki – stan emocjonalny i ocena poziomu własnego życia, związana raczej z finansami.
Badania Deatona i Kahnemana wskazują, że im bardziej standardowe i konwencjonalne cele życiowe obiera sobie dana jednostka, tym większe są szanse, że będzie zadowolona z życia. Ludzie, którzy planowali pójść na studia, wyjść za mąż, znaleźć dobrą pracę i którym się to powiodło, deklarują się bardzo szczęśliwymi.
Ankietowani, którzy na początku obierali sobie bardziej niekonwencjonalną ścieżkę życia bardzo często deklarowali brak zadowolenia z życia w wieku 45 lat. To częsty przypadek wśród niespełnionych artystów.
Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Princeton dowodzą, że oprócz dobrych przyjaciół I spełnienia zawodowego niezbędne są pieniądze. A konkretniej 75 tys. dolarów.
Kahneman i Deaton udowodnili, że rodziny z rocznym dochodem przekraczającym 75 tys. dol. są najszczęśliwsze.
Badania doktorantów Uniwersytetu Princeton zdają się potwierdzać to, co niektórzy z nas wiedzą od bardzo dawna: „Pieniądze szczęścia nie dają, ale za pieniądze można kupić żelki”.
AS