Gubernator stanu Nowy Jork, David Paterson, poinformował, że do 31 grudnia bieżącego roku aż 2 tys. pracowników państwowych otrzyma wypowiedzenia. Zwolnienia rozpoczną się najprawdopodobniej w połowie listopada. Decyzja Patersona jest podyktowana wielomilionowym deficytem budżetowym stanu Nowy Jork i próbą jego oddłużenia. Gubernator twierdzi, że do tak drastycznego kroku popchnęły go same związki zawodowe, które nie zgadzają się na wypłaty w późniejszym terminie, ani żadne inne zaproponowane rozwiązania umożliwiające uzyskanie 250 milionów dolarów oszczędności.
- fot. AP/David Paterson poinformował o zwolnieniach pracowników państwowych
Decyzja gubernatora Patersona o masowych zwolnieniach została zaskarżona przez związek zawodowy Civil Service Employees Association Union. Zdaniem jego członków, pracowników związkowych chroni tzw. „no-layoff pledge”, czyli dokument podpisany rok temu przez gubernatora, który uniemożliwia zwolnienie osób na posadach państwowych w stanie Nowy Jork przed końcem roku 2010.
David Paterson w rozmowie z nowojorskim radiem WOR odpierał jednak zarzuty stawiane mu przez rzecznika związku zawodowego, Stephena Madarasza, i jako argument za zerwaniem wspomnianej umowy podawał trudną sytuację finansową stanu oraz brak woli pójścia na jakiekolwiek ustępstwa ze strony związku. Zdaniem gubernatora, problem finansowej niewypłacalności stanu Nowy Jork jest nadrzędny wobec podpisanej rok temu umowy ze związkami.
Madarasz powiedział, że o zwolnieniach dowiedział się z mediów. Jego zdaniem prawo stoi po stronie związku. Rzecznik zapowiedział, że związek pociągnie stan do odpowiedzialności za złamanie zasad „no-layoff pledge”.
AS (NYDailyNews, AP)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
