REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaNa bieżącoŚwiąteczny miniprzewodnik

Świąteczny miniprzewodnik

-

Okres świąteczny to ten rzadki czas w roku, kiedy w końcu mamy czas na zaległą lekturę, na obejrzenie dobrego filmu, na spotkania rodzinne i przyjacielskie. W naszym mimiprzewodniku kilka praktycznych rad.

Co poczytać?

REKLAMA

Małgorzata Kot, dyrektor Muzeum Polskiego w Ameryce

Do czytania polecam Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory „Listy na wyczerpanym papierze”. Jest to korespondencja – pełna uczuć, poezji, ilustracji i zdjęć – między Agnieszką Osiecką i Jeremim Przyborą z lat 1964–1966. Kraina dwojga ludzi, którzy mówili tym samym językiem, jaki coraz rzadziej się spotyka. Dzięki niej zatrzymamy się na chwilę, zasłuchamy w brzmienia, znaczenia i maestrię słów. Poznamy m.in. genezę „Kawiarenki Sułtan” oraz dowiemy się, jak powstawała piosenka, przy której dorastaliśmy – „Na całej połaci śnieg”. Do historii wprowadza wstęp Magdy Umer i płyta z tekstem czytanym przez Magdę Umer i Piotra Machalicę. Chwila wytchnienia od codzienności.

A gdy Państwo zechcecie przeczytać to literackie cacko – zapraszamy do Biblioteki Muzeum Polskiego w Ameryce (BMPA) już w roku jubileuszowym stulecia książnicy – 20 stycznia o godzinie 18 pod adres 984 N. Milwaukee Ave.  na spotkanie Polskiego Klubu Książki „Trzeci Wtorek”, podczas którego przedmiotem dyskusji będzie ta właśnie piękna lektura.

Co warto obejrzeć?

Ewa Malcher-Serocki, autorka naszej rubryki kinowej

W świąteczny czwartek warto wybrać się do kina na dwie premiery. Pierwsza to “Into the Woods”. Opowieść o piekarzu i jego żonie, ich pragnieniu założenia rodziny i perypetiach z wiedźmą, która łączy wątki z klasycznych baśni. Dobre kino rodzinne na święta, a dodatkowo w jednej z głównych ról Meryl Streep. Drugi z tytułów, który warto zobaczyć i który tego dnia wchodzi do kin to “Unbroken”. Filmowa biografia biegacza olimpijskiego Louisa Zamperini, który podczas II wojny światowej zostaje wzięty do niewoli przez Japończyków. Film wyreżyserowała Angelina Jolie.

Jeśli ktoś woli pozostać na swojej kanapie, przy kominku, zawsze może zobaczyć “Idę” Pawła Pawlikowskiego. To polska produkcja, która zdobyła już uznanie na całym świecie i prawdopodobnie doczeka się nominacji do Oscarów. W Stanach dostępna w serwisie filmowym Netflix. Film znalazł się także na pierwszym miejscu w opublikowanym przez amerykańską agencję Associated Press rankingu filmów 2014 roku.

W co się ubrać?

Monika Pardala (Chicago in Stilettos), stylistka

W Wigilię i Boże Narodzenie lubimy wyglądać wyjątkowo, dlatego na tę okazję wybieramy rzeczy eleganckie i klasyczne. Krótkie spódnice i głębokie dekolty odstawiamy na okres karnawału.

Sprawdzoną od lat, niezastąpioną małą czarną uzupełniamy ciekawym dodatkiem, który podkreśli wyjątkowy charakter świąt. Może to być broszka w świąteczne motywy, pasek lub apaszka.

Klasyczną białą koszulę łączymy z ołówkową spódnicą lub spódnicą o linii A. Tutaj warto zwrócić uwagę na materiał – aksamit, koronka lub wełna nada stylizacji trochę oryginalności. Spódnicę możemy również zastąpić eleganckimi, dopasowanymi i delikatnie zwężanymi spodniami – cygaretkami. Taki zestaw idealnie uzupełni prosty żakiet.

Jeśli postawisz na czerwony kolor np. sukienki czy kardiganu, zwróć uwagę na odcień i dobierz go zgodnie z karnacją. Im jaśniejsza cera, tym ciemniejszy kolor aż do odcienia wiśni. Wybierając kolor złoty, połącz go z ciemniejszymi kolorami – czerń, granat czy zieleń.

Ważnym dopełnieniem stroju są buty. Klasyczne szpilki w delikatny szkic to nieodłączny element naszej garderoby. Zatem nie prośmy gości o zdejmowanie obuwia i zastąpienie go rozczłapanymi kapciami. Wtedy cała stylizacja traci szyk.

fot.pixabay.com
fot.pixabay.com

Czego posłuchać?

Sławomir Bielawiec, muzyk, radiowiec

Okres świąt to doskonała okazja na znalezienie dodatkowego czasu i poświęcenie go na muzyczny relaks i nadrobienie muzycznych zaległości. Oto kilka propozycji wartych poznania i posłuchania.

Miłośnikom klasyki na pewno przypadnie do gustu nietypowa kolekcja płyt pod nazwą „Mistrzowska Kolekcja”. 15 czerwca ukazały się pierwsze tomy zestawu przygotowanego wspólnie przez radio RMF Classic oraz Universal Music Polska na podstawie katalogów Deutsche Grammophon & Decca Classics. To wyjątkowa kolekcja dzieł muzyki filmowej i klasycznej przedstawiająca pełne formy muzyczne w nagraniach wybitnych artystów. W dniu premiery ukazało się 25 płyt. Potem co miesiąc pojawiało się kolejnych 5 płyt. Do końca roku ukaże się łącznie 65 płyt. To niebywała gratka dla miłośników muzyki klasycznej i filmowej. Dostępna na www.empik.com.

Wielbicielom jazzu oczywiście polecam nową płytę polsko-amerykańskiej chicagowskiej grupy Antykwariat – „Black Pen”. Na płycie konglomerat i kwintesencja nowoczesnego jazzu progresywnego opartego na słowiańskiej i europejskiej liryce i melodyce. Z udziałem amerykańskich gwiazd chicagowskiego jazzu – godzina muzyki sprawiająca radość słuchaczom o bardzo różnych preferencjach muzycznych. Płyty dostępne na www.cdbaby.com/cd/antykwariatjazzgroup.

Dla miłośników muzyki świątecznej na pewno atrakcją będzie płyta „Christmas” Michaela Bublé . Jest to kolekcja najpopularniejszych w USA bożonarodzeniowych standardów. Płyta niemal doskonała. Zaskakuje interpretacjami, starannością i nowym podejściem do zgranych, jak się wydawało, melodii. Kanadyjski wokalista, który śpiewa z wdziękiem, łatwością i precyzją, puszcza oko do tradycyjnych utworów, oferując lekkie, dowcipne aranżacje. Z pewnością to wydawnictwo stanie się nowym świątecznym klasykiem w najbliższych latach.

Czego nie jeść?

Dorota Feluś, dziennikarka, autorka tekstów poświęconych zdrowiu

Wigilia i Boże Narodzenie to dni, w których rodzinne posiłki często kończą się problemami trawiennymi. A przecież tak wcale nie musi być. Wystarczy pamiętać o kilku prostych zasadach.

Na pewno nie należy głodzić się przez dłuższy czas, żeby zrobić miejsce w żołądku, ani też odmawiać sobie świątecznych przysmaków. Warto unikać – a jeśli nie, to jeść w małych ilościach – potraw smażonych (rybę z patelni można zastąpić z powodzeniem rybą z rusztu lub grilla), wzdymających (kapusta z grochem) i tłustych (sosy na bazie śmietany czy pierogi oblane masłem). Wszystkie są ciężkostrawne i mocno obciążają żołądek i wątrobę, wywołując uczucie ociężałości i zgagę.

Niewskazane jest picie alkoholu, który w większych ilościach może utrudniać trawienie (na pewno nie zaszkodzi lampka wytrawnego wina). Należy zachować też umiar ze słodyczami. Tradycyjny sernik czy makowiec są ciężkostrawne, a gdy do tego dołożyć słodkie napoje typu coca-cola czy sok (wzmagają procesy fermentacyjne w jelitach, co skutkuje wzdęciami) – tragedia gotowa. Do posiłku można pić tradycyjny kompot z suszu (pod warunkiem, że nie jest nadmiernie słodki), słabą herbatę lub wodę niegazowaną.

Istotne jest zachowanie odpowiedniej kolejności jedzenia potraw. To znaczy, by po spożyciu makowca nie jeść śledzia (może to doprowadzić do rozstroju żołądka). Absolutnym priorytetem jest to, by się nie przejadać. Warto jeść małe porcje powoli, dokładnie przeżuwając każdy kęs, a pomiędzy kolejnymi daniami robić przerwy. I koniecznie, zamiast siedzieć przed telewizorem, wybrać się na spacer.

Jakich zdjęć nie robić?

Dariusz Lachowski, fotograf

Od kiedy zdecydowałem się pozostać w tym kraju, minęło wiele lat i bardzo wiele zmieniło się dookoła mnie. Jest jednak kilka rzeczy, które mam nadzieję pozostaną takie same na długie lata – są to zasady dobrej fotografii.

Zaliczam do nich wiedzę, a może raczej filozofię „Decydującego momentu” Henriego Cartier-Bressona o tym, kiedy tak naprawdę nacisnąć spust migawki. W życiu codziennym sprowadza się to do wybrania tego właściwego momentu, kiedy współbiesiadnicy mają buzie zamknięte, a pokarm przełknięty.

Fotografowanie to też duża odpowiedzialność, by pokazać ludzi takimi, jakimi są wewnątrz, wydobyć z nich to coś, czego nie widać zwykłym okiem. Aby móc to zrobić, należy mieć do nich szacunek i traktować z godnością. Unikamy więc w robieniu portretów – pozowania.

Pamiętamy zawsze i wszędzie, że zdjęcie to nie tylko jakaś treść w nim zawarta, ale też plany i linie, które powinny stworzyć harmonijną całość miłą dla oka. O co chodzi, można się przekonać, oglądając swoje zdjęcia odwrócone do góry nogami. Wtedy dostrzeżemy słabe punkty i nauczymy się je poprawiać. Warto też pamiętać, że to, co nas interesuje w jakimś obrazie, to różne zestawienie elementów w czasie i przestrzeni, których czasem aparat może nie objąć. Wtedy nie fotografujemy, odstawiamy aparat na bok.

Jest jeszcze jedna ważna zasada – nie tniemy fotografowanych osób linią kadru, nie przecinamy ich w pół, nie amputujemy im kończyn. Powodzenia.

fot.pixabay.com

REKLAMA

2091128101 views

REKLAMA

2091128402 views

REKLAMA

2092924862 views

REKLAMA

2091128685 views

REKLAMA

2091128836 views

REKLAMA

2091128985 views