Adam Małysz, Jerzy Dudek i Robert Kubica – to najpopularniejsi w Polsce sportowcy w 2007 roku, a na świecie – David Beckham, Michael Schumacher i Ronaldo – wynika z danych Instytutu ARC Rynek i Opinia oraz Iris Global, Sport&Sponsorship Study.
ARC badania przeprowadził w maju, wrześniu i grudniu 2007 roku na reprezentatywnej próbie 1200 mieszkańców Polski w wieku 15-65 lat. Natomiast Iris Global – w ramach międzynarodowej sieci Iris w 16 krajach świata.
W porównaniu z 2006 rokiem nieznacznie spadła popularność Małysza (o 1,2 proc.) i Dudka (o 2,6), a dużo więcej Otylii Jędrzejczak (o 13,7). Największy wzrost zanotowali: Euzebiusz Smolarek (o 11,7), Robert Kubica (o 7,8), Mariusz Pudzianowski (o 6,1), Artur Boruc (o 4,5) oraz Maciej Żurawski i Przemysław Saleta (obaj o 2,2 proc.).
Ekspert Instytutu ARC Rynek i Opinia dr Adam Czarnecki zwrócił uwagę na wysoką, dziewiątą pozycję Roberta Korzeniowskiego. „Mimo że zawodniczą karierę zakończył po igrzyskach w Atenach w 2004 roku, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie nadal utrzymuje się w czołówce najpopularniejszych w kraju sportowców”.
Wzrosło nieznacznie w porównaniu z 2006 r. zainteresowanie Polaków sportem. Duże deklaruje 9,9 proc. badanych (wzrost o 1,5), 37,7 proc. – trochę się interesuje, a 32,1 procent (spadek o 2,7) w ogóle. Dla porównania wyniki w 2002 roku były lepsze – 14,2 proc. osób stwierdziło, że bardzo się interesuje sportem.
Na stabilnym poziomie utrzymuje się w ostatnich latach zainteresowanie piłką nożną (5,00-5,15 w skali 1-7). Za futbolem są skoki narciarskie i siatkówka, które to dyscypliny odnotowały w minionym roku nieznaczny spadek w stosunku do 2006 roku odpowiednio o 0,13 i 0,64. Na kolejnych miejscach plasują się: Formuła 1, strong man, lekkoatletyka, boks, koszykówka i pływanie (największy spadek z poziomu 3,5 do 2,74).
„Polacy to kibice w kapciach, wolą oglądać transmisje w telewizji aniżeli być na zawodach czy uprawiać sport dla zdrowia” – skomentował wyniki badań Piotr Pietrzak z Polish Sport Promotion.
Wydarzeniami sportowymi emocjonowało się w minionym roku dzięki telewizji często – 50,1 proc. badanych, a okazjonalnie – 38,4 proc. Natomiast często „ruszało się” – 26,7 proc., a okazjonalnie – 32,7 proc.
