Trener bramkarzy w piłkarskiej reprezentacji Polski Andrzej Dawidziuk przyznał, że nie dopuszcza myśli, by najbliższe mecze eliminacji mistrzostw świata – z Czechami i Słowacją – nie odbyły się.
W środę FIFA zagroziła Polsce, że jeżeli do południa w poniedziałek 6 października nie zostanie uchylona decyzja o wprowadzeniu do PZPN kuratora, to najbliższe mecze eliminacji MŚ (11 i 15 października) mogą zostać odwołane, a rywale „biało- czerwonych” otrzymają walkowery.
„Staram się maksymalnie odizolować od całego zamieszania i skupić na swojej roli. Przygotowuję się obecnie do zgrupowania przed meczami z Czechami i Słowacją, które w poniedziałek ma się rozpocząć we Wronkach i nie dopuszczam do siebie myśli, by te spotkania nie odbyły się” – powiedział PAP Andrzej Dawidziuk.
Dawidziuk ma nadzieję, że podczas zgrupowania temat zamieszania w PZPN będzie „ostatnim, na który będziemy rozmawiać”.
„My jako trenerzy, a jestem pewny, że piłkarze również, będziemy się koncentrować na futbolu. Dla nas liczą się tylko spotkania z Czechami i Słowacją oraz punkty eliminacji mistrzostw świata. Choć pewnie nie uda się całkowicie odciąć od ostatnich wydarzeń, bo to przecież środowisko, w którym działamy, to temat PZPN będzie ostatnim, na który będziemy rozmawiać” – dodał współpracownik selekcjonera Leo Beenhakkera.
W dwóch dotychczasowych meczach eliminacji MŚ-2010 polska drużyna zdobyła cztery punkty, remisując ze Słowenią oraz wygrywając z San Marino. 11 października ma zagrać na Stadionie Śląskim w Chorzowie z Czechami, a cztery dni później w Bratysławie ze Słowacją.
