Chociaż amerykańska gospodarka powoli zaczyna wychodzić na prostą, liczba mieszkańców USA, którzy żyją na kredyt, wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Według portalu Bankrate.com co czwarty Amerykanin ma więcej długów niż oszczędności na czarna godzinę.
Zajmujący się doradztwem finansowym portal Bankrate.com przeprowadził sondaż na grupie tysiąca osób, analizując ich wydatki i sytuację finansową. Jak mówi analityk portalu Greg McBride, chociaż kondycja materialna wielu rodzin nieco poprawiła się w ostatnim czasie, wysokie bezrobocie, spadające ceny domów oraz rosnące ceny paliwa odciskają na domowych budżetach wyraźne piętno. Najbardziej dotkliwe wydają się być ostatnio właśnie ceny paliwa. Wielu Amerykanów zmuszonych jest coraz bardziej zacisnąć pasa, aby wygospodarować więcej pieniędzy na zatankowanie własnego samochodu. Coraz częściej także wydatki na ten cel pokrywane z kart kredytowych.
Z sondażu przeprowadzonego przez Bankrate.com wynika, że największe zadłużenie na kartach kredytowych mają osoby z niższym wykształceniem, o najniższych zarobkach. W wielu wypadkach to zadłużenie długoterminowe. Automatycznie osoby te nie posiadają oszczędności na wypadek nagłej choroby czy wypadku. Co czwarty Amerykanin ma więcej długów na kartach kredytowych niż jakichkolwiek oszczędności.
Chociaż liczba ta spadła nieco w porównaniu z poprzednimi latami, to nie oznacza to że konsumenci stali się bardziej ostrożni i oszczędni. Specjaliści uważają, że Amerykanie nie wydają pieniędzy, których nie mają nie dlatego, że nie chcą, ale dlatego że nie mogą. W konsekwencji kryzysu, który uderzył w banki i wielkie instytucje finansowe, zaostrzyły one zasady przyznawania kart kredytowych i obniżyły limity wydatków. Osoby, których historia kredytowa daleka jest od idealnej mają nie tylko problem z uzyskaniem pożyczki lub otrzymaniem karty kredytowej, ale także ze znalezieniem pracy. Coraz więcej pracodawców przed zatrudnieniem nowego pracownika, sprawdza jego historię kredytową. Takim sposobem błędne koło się zamyka, a ci którzy już są w trudnej sytuacji finansowej nie mogą znaleźć z niej wyjścia.
Jednocześnie eksperci podkreślają, że stopy procentowe nie zachęcają do oszczędzania. Oprocentowanie lokat oszczędnościowych utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie i nie przekracza zazwyczaj 1 proc. Nic nie wskazuje też na to, aby miało się to zmienić w najbliższej przyszłości.
mp
