Chicago, Waszyngton (Inf. wł., Internet) – Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych oddalił 22 marca pozew stanu Michigan, który domaga się wydania tymczasowego nakazu zamknięcia kanału łączącego jezioro Michigan z rzeką Mississippi, by zapobiec inwazji żarłocznego karpia azjatyckiego. Już po raz drugi Sąd Najwyższy USA odmówił rozpatrzenia sprawy Michigan. Po raz pierwszy oddalił sprawę tego stanu w styczniu.
Pozew stanu Michigan poparły w swoich wnioskach złożonych w Sądzie Najwyższym USA stany: Nowy Jork, Minnesota, Ohio, Wisconsin i Pensylwania.
Pomimo dwóch porażek, władze Michigan nie rezygnują z kontynuowania batalii sądowej z Illinois.
W Sądzie Najwyższym czeka na rozpatrzenie jeszcze jeden wniosek Michigan, w którym stan ten domaga się ponownego otwarcia sprawy z 1922 roku, próbującej zabronić Illinois używania nowo wybudowanego wówczas Kanału Sanitarno-Żeglugowego.
Sąd Najwyższy USA wyda decyzję 16 kwietnia, czy będzie zajmował się tą sprawą.
Przypomnjmy, że władze Illinois próbowały powstrzymać ekspansję karpia przy pomocy bariery pod wysokim napięciem oraz trucizny, ale żadna z metod nie była skuteczna.
Zdaniem naukowców, jeśli żarłoczna ryba przedostanie się do Wielkich Jezior, zakłóci równowagę ekologiczną oraz zagrozi rybołóstwu komercyjnemu i rekreacyjnemu, które rocznie przynoszą dochody rzędu 7 mld dolarów.
Pod koniec ubiegłego roku Korpus Inżynieryjny Armii Stanów Zjednoczonych znalazł materiał genetyczny karpia azjatyckiego w rzece Chicago w pobliżu wieży ciśnień w Wilmette (na północnym przedmieściu Chicago). Żywych ryb jednak nie znaleziono.
(ao)
