Illinois stoi przed decyzją wydania zezwolenia na budowę i zarządzanie prywatnym więzieniem lub odrzuceniem takiej możliwości poprzez zatwierdzenie senackiej ustawy SB 1064, która zabrania władzom stanowym i lokalnym na zawieranie kontraktów z prywatnymi „przedsiębiorcami więziennymi”. Prawo stanowe, które stwierdza, że trzymanie ludzi w więzieniach jest „wyłącznie zadaniem rządu”, zostałoby wzmocnione i chroniłoby Illinois przed prawnymi lukami, wykorzystywanymi przez takie kompanie jak Corrections Corporation w America (CCA), która zabiega o zezwolenie na stworzenie ośrodka zatrzymań dla imigrantów w miejscowości Crete.
Wśród przeciwników tego pomysłu znajduje się ponad 1,100 mieszkańców miasteczka, zorganizowany świat pracy, policja, ACLU, 100 organizacji społecznych, niemal wszystkie kościoły różnych wyznań. Z drugiej strony debaty stoją wpływowi, świetnie wynagradzani lobbyści.
Dwa tygodnie temu CCA wzbudziła zainteresowanie w całym kraju, gdy w jej ośrodku zatrzymań w pobliżu Natchez w Mississippi (identycznym, jak proponowanym w Crete) wybuchły zamieszki. Jeden strażnik zginął, a dwudziestu innych odniosło obrażenia. Załoga nie dawała sobie rady. Zwrócono się do szefów policji i szeryfów z całego stanu o przysłanie posiłków. Obserwatorzy winią za te zajścia CCA. Twierdzą, że dyrekcja kompanii nie zabezpiecza odpowiednio swego personelu. Nie było w tym zresztą nic nowego. Podobne zajścia w więzieniach CCA miały miejsce w 2010 roku w Mississippi i Tennessee.
Multimilionowa korporacja ma za sobą długą historię zmniejszania kosztów operacyjnych, niedopłacania i niedostatecznego szkolenia pracowników, a także ciągłych zatargów ze związkami zawodowymi.
W planie urzędu imigracyjnego jest zamknięcie trzech innych ośrodków w Illinois po otwarciu ośrodka w Crete.
(HP – eg)
