Chicago (CST, inf. wł.) – Pięciu kandydatów w lutowych wyborach do władz miasta Chicago wniosło do Federalnego Sądu Rejonowego sprawę, w której twierdzą, że jest niezgodny z Konstytucją Stanów Zjednoczonych wymóg zebrania 12,5 tysiąca podpisów wyborców, w celu uzyskania statusu kandydata w elekcji.
Pozew złożyli w sądzie: Jay Stone, Fredrick K. White, Frank L. Coconate, Denise Denison oraz Bill „Doc” Walls. Pozwana została Chicagowska Rada Elekcyjna, na czele z przewodniczącym Langdonem Neal oraz członkami Richardem Cowenem i Marisel Hernandez.
Stone, White i Walls aspirują do urzędu burmistrza, Coconate – sekretarza miejskiego, a Denison – radnej 18. okręgu miejskiego. Decyzją Chicagowskiej Rady Elekcyjnej nazwiska czterech osób – oprócz Wallsa – nie zostaną umieszczone na balocie, ponieważ nie spełniły kryterium zebrania 12.5 tysiąca podpisów.
Usunięci z listy kandydatów w wyborach municypalnych 22 lutego domagają się, by sąd zdelegalizował to kryterium i nakazał władzom elekcyjnym umieszczenie ich nazwisk na balocie.
Stone, White oraz Coconate złożyli mniejszą liczbę podpisów niż wymagana. Stone złożył tylko 250 podpisów, White około 10,200 i Coconate tylko 61.
Walls jest na liście kandydatów, ale przyłączył się do pozwu, ponieważ zebranie 12.5 tys. podpisów stanowiło „zbyt duże obciążenie”.
Pozew stwierdza, że kryterium 12.5 tys. podpisów jest sprzeczne z Pierwszą Poprawką do Konstytucji i uniemożliwia dostanie się na balot osobom o nazwiskach nieznanych wyborcom.
Ponadto pozew powołuje się na przykłady innych miast – podobnej wielkości jak Chicago – gdzie wymagana jest znacznie mniejsza liczba podpisów pod petycjami elekcyjnymi.
W pozwie podkreślono też fakt, że ubiegając się o urząd gubernatora Illinois trzeba uzbierać tylko 5 tys. podpisów – o 2.5 raza mniej niż na burmistrza Chicago, czy inne urzędy miejskie.
(ao)
