Chicago (Inf. wł.) – Demokratyczny senator z Illinois Barack Obama zwrócił na siebie uwagę mieszkańców Omaha w stanie Nebraska przemówieniem, w którym ostro skrytykował administrację prezydenta George’a Busha.
W sobotę 6 maja, na spotkaniu w lokalnym kościele, z udziałem około tysiąca sympatyków Partii Demokratycznej senator Obama oświadczył, że naród amerykański powinien być zaniepokojony tym, co dzieje się w Waszyngtonie.
Stwierdził też, że on sam już po prostu „ma dosyć ludzi, którzy nie mówią prawdy, manipulują informacjami z tajnego wywiadu i fałszują dane liczbowe”.
Według Obamy naród amerykański musi domagać się uczciwości od rządu federalnego. Potępił stosowanie przez ten rząd podsłuchu wobec zwykłych obywateli i naruszania swobód obywatelskich gwarantowanych na mocy Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Ponadto senator z Illinois odniósł się krytycznie do obdarzania rządu federalnego nadmierną władzą, bez żadnej kontroli zewnętrznej i weryfikacji zgodnie z zasadami ustroju demokratycznego.
(ao)
Obama o adminsiracji
-